Śnięte ryby w Gliwicach

i

Autor: pixabay.com Zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego! Jest decyzja wojewody. Wyłowiono tam pół tony śniętych ryb

Zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego! Jest decyzja wojewody. Wyłowiono tam 1,5 tony śniętych ryb

2022-09-06 14:51

Tylko w niedzielę, 4 września z Kanału Gliwickiego wyłowiono 1,5 śniętych ryb. Teraz wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek wydał rozporządzenie porządkowe. Do połowy września obowiązuje zakaz korzystania z wód kanału. Zakaz dotyczy odcinka od zachodniej granicy województwa śląskiego do śluzy Rudziniec.

Rozporządzenie obowiązuje do 12 września włącznie. Zakaz dotyczy w szczególności: spożywania wody, wchodzenia do wody, kąpieli, połowu i spożywania ryb, pojenia zwierząt gospodarskich i domowych, używania wody do celów gospodarczych - w tym podlewania, uprawiania sportów wodnych i turystyki oraz innych działań wiążących się z bezpośrednim kontaktem z wodami III sekcji Kanału Gliwickiego.

Zakaz nie dotyczy działań podejmowanych w zakresie zarządzania kryzysowego, prac budowlanych, utrzymania wód i prac konserwacyjnych.

Zakaz jest spowodowany sytuacją na odcinku III sekcji Kanału Gliwickiego. Do tej pory odłowiono tam 1,5 tony śniętych ryb. Martwych ryb nie odnotowano natomiast na innych odcinkach tej drogi wodnej. Tam prowadzony jest stały monitoring przez wszystkie służby wojewody, w szczególności WIOŚ, policję oraz straż pożarną i rybacką.

- Istotna jest tutaj także współpraca z wojewodą opolskim, z którym jestem w stałym kontakcie i spotykamy się podczas wspólnych systematycznych wideokonferencyjnych sztabów kryzysowych. Skoordynowanie działań jest tutaj niezbędne, gdyż Kanał Gliwicki łączy nasze województwa – podkreśla wojewoda Jarosław Wieczorek.

Kanał Gliwicki. Śnięte ryby pojawiają się tu od marca

W marcu tego roku, choć na innym odcinku, zaobserwowano pierwsze przypadki śniętych ryb w Kanale Gliwickim. Wody Polskie twierdzą, że nie były bierne w tej sprawie i razem z Wojewódzkim Inspektorem Ochrony Środowiska podjęły należyte działania. O śniętych rybach w kanale było jeszcze głośniej, gdy pod koniec lipca doszło do masowej śmierci ryb w Odrze. Wody Polskie jednoznacznie zaprzeczyły, aby oba przypadki miały ze sobą cokolwiek wspólnego. Jak informował potem Onet.pl, katowicki WIOŚ prowadzi kontrolę w państwowych Zakładach Mechanicznych "Bumar-Łabędy" w związku z zanieczyszczeniem Odry. Spółka opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że "przestrzega wszystkich obowiązujących przepisów, a działalność spółki jest stale kontrolowana także pod względem parametrów oddawanych ścieków". Źródła zanieczyszczeń w Odrze, jak i tych w Kanela Gliwickim, nadal nie są znane.