Zaginiony 77-letni Józef z Częstochowy

i

Autor: KMP Częstochowa

Zaginiony 77-latek z Częstochowy był widziany 350 km od domu. Gdzie jest Józef Krasowski?

Częstochowska policja od miesiąca szuka zaginionego Józefa Krasowskiego. Mężczyzna był widziany na dworcu we Wrocławiu, a już następnego dnia zauważono go na stacji w Rudnej - Gwizdanów.

Józef Krasowski wyszedł z domu w Częstochowie w czwartek 19 stycznia. Od tego czasu nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną, dlatego najbliżsi postanowili powiadomić policję o jego zaginięciu. Mundurowi już od miesiąca prowadzą poszukiwania 77-latka, który co rusz jest widziany na dworcach w południowo-zachodniej Polsce.

W czwartek 19 stycznia po godz. 17 pan Józef był widziany na dworcu Stradom, gdzie wsiadł do pociagu Intercity relacji Przemyśl-Zielona Góra. Po godz. 19 dotarł do Wrocławia. Wysiadł na dworcu głównym i to tam zarejestrowały go kamery monitoringu. Nie wiadomo, gdzie mężczyzna spędził noc. Pewne jest natomiast, że następnego dnia (piątek 20 stycznia) przebywał na stacji kolejowej Rudna - Gwizdanów. Stacja ta znajduje się niecałe 20 km od Lubina (woj. dolnośląskie).

Każda osoba, która posiada jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu zaginionego, jest proszona o kontakt z policją. Można to zrobić pod numerem telefonu 47 858 1255 lub 112.

Zaginął 77-letni Józef Krasowski z Częstochowy. Rysopis zaginionego

Rysopis zaginionego Józefa Krasowskiego:

  • wzrost około 170 cm
  • szczupła budowa ciała
  • włosy krótkie i siwe
  • kilkudniowy, siwy zarost
  • widoczne ubytki w uzębieniu

W chwili zaginięcia był ubrany w grafitową kurtkę zimową, czarne spodnie, wełnianą czapkę tego samego koloru i flanelową koszulę. Na sobie miał też bordowy sweter, czarne buty wiązane i okulary z czarnymi oprawkami.