Dzieci na placu zabaw

i

Autor: pixabay.com

Jastrzębie-Zdrój

Zadzwoniła na policję, bo dzieci na placu zabaw bawiły się zbyt głośno

Co zrobić, gdy dzieci hałasują na placu zabaw? Zejść na dół i porozmawiać z nimi, żeby były ciszej? A może po prostu zamknąć okno i zapomnieć o całej sprawie? W końcu dzieci to dzieci, niech się bawią, przecież każdy kiedyś berbeciem był i wie, że dobra zabawa to zwykle głośna zabawa. Ale jest jeszcze trzecia opcja, z której postanowiła skorzystać jedna z mieszkanek Jastrzębia-Zdroju.

Pewnego wieczoru, około godz. 20, kobieta zauważyła grupkę dzieci hałasujących na placu zabaw. Ten widok bardzo się jej nie spodobał, więc zadzwoniła pod numer alarmowy z prośbą o interwencję. W odpowiedzi usłyszała, że to nie jest dobry powód do wezwania służb.

Ale 57-latka nie dała za wygraną. Szybko dodała, że na klatce schodowej w jej bloku przebywają osoby zażywające narkotyki. Mundurowi na takie wezwanie musieli odpowiedzieć, więc ruszyli pod wskazany adres. Jednak na klatce schodowej nie zastali nikogo z narkotykami. Przed blokiem za to bawiła się głośno grupka dzieci...

Kłamliwe zgłoszenie 57-latki nie pozostało bez konsekwencji. Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie kobiety w związku z bezpodstawną interwencją. Za popełnione wykroczenie grozi jej wysoka grzywna.

Najważniejsze wiadomości ze Śląska

i

Autor: Eska Link: https://www.eska.pl/slaskie/