Wypadek w Katowicach pod wiaduktem. Kierowca uciekł i zostawił auto

Wypadek w Katowicach na ul. Mikołowskiej sparaliżował centrum miasta. Kierowca samochodu osobowego uderzył w filar wiaduktu. Następnie wysiadł i uciekł. Zostawił rozbity samochód na środku drogi. Od razu zaczęły się tworzyć korki.

Wypadek w Katowicach

Do wypadku w Katowicach doszło dzisiaj rano na ul. Mikołowskiej. Rozpędzony samochód mazda nie zmieścił się pod wiaduktem kolejowym i uderzył w filar. Uderzenie było tak silne, że auto odbiło się i uderzyło w kolejny filar. 

Kierowcy prawdopodobnie nic się nie stało. Prawdopodobnie, bo kierowca uciekł, pozostawiając swój rozbity samochód na środku drogi.

Policjanci dostali zgłoszenie o zdarzeniu na ul. Mikołowskiej w Katowicach w środę, 3 sierpnia około godz. 4.55.

- Doszło tam do zderzenia samochodu osobowego marki mazda ze słupem. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia - informuje sierżant sztabowy Łukasz Kloc z KMP w Katowicach. 

Wiadomo, że na miejscu prowadzone były policyjne działania m.in. oględziny i sporządzania dokumentacji.

W tym czasie ruch został całkowicie sparaliżowany, bo przejazd pod wiaduktem jest głównym węzłem komunikacyjnym Katowic z południowych dzielnic w stronę centrum.

Mundurowi szukają też właściciela mazdy. 

AKTUALIZACJA 8.40

Jak informuje, pomoc drogowa GrabCar Katowice, kierowca w końcu wrócił na miejsce wypadku i wydmuchał 0.5 prom. alkoholu. Policjanci odebrali mu prawo jazdy.

Jakie kary dla pijanych kierowców szykował rząd? Posłuchaj podcastu Super TEMAT.

Listen to "Pijani kierowcy stracą samochody - rząd mówi TAK" on Spreaker.