Wodzisław Śląski: Było ich trzech. Dwóch grało w tenisa, jeden stanął na czatach. Złamali zakaz zgromadzeń

i

Autor: pixabay.com

Wodzisław Śląski: Było ich trzech. Dwóch grało w tenisa, jeden stanął na czatach. Złamali zakaz zgromadzeń

2020-03-30 12:58

Nowe przepisy wprowadzone na czas pandemii koronawirusa mówią o tym, że nie możemy wychodzić z domu bez ważnej życiowej potrzeby. Nie możemy też zbierać się w gronie większym niż dwie osoby. Okazuje się jednak, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i nie przestrzegają obowiązujących przepisów. Dwóch panów postanowiło zagrać sobie w tenisa , a trzeciego postawili na tzw. "czatach". Interweniowali policjanci.

Koronawirus na Śląsku. Spotkali się, żeby pograć w tenisa. Złamali zakaz zgromadzeń

Od momentu, gdy w życie weszło nowe zarządzenia Ministra Zdrowia, mówiące o tym, że nie możemy wychodzić z domu bez ważnej potrzeby życiowej, policjanci coraz częściej kontrolują miejsca rekreacji i pilnują, żeby nikt nie łamał prawa. To dla naszego wspólnego dobra.

Nie wszyscy jednak zdają sobie z tego sprawę. W niedzielę, 29 marca zostali wezwani na ulicę Bogumińską w Wodzisławiu Śląskim, gdzie na obiekcie sportowym otworzone zostały korty tenisowe i gdzie gromadzą się ludzie.

- Po podjęciu interwencji policjanci zauważyli wbiegającego na korty mężczyznę, który krzyczał do pozostałych osób, aby siadali, bo przyjechała Policja. Po wejściu do środka obiektu,mundurowi zauważyli dwóch mężczyzn ubranych w stroje sportowe, przy których leżały rakiety tenisowe. 31-latek, który ostrzegł kolegów, oświadczył, że jest pracownikiem kortów tenisowych i nie widzi nic złego w uprawianiu sportu. Przekazał także, że jego koledzy przyszli posprzątać obiekt. Mundurowi doskonale wiedzieli, że to nie jest prawdą. Wszystkim mężczyznom przypomniano o zakazie gromadzenia się i stosowaniu się do obowiązujących przepisów. W obecności mundurowych zamknięto obiekt - informuje wodzisławska policja.

Miejsca na spacery bez tłumów w woj. śląskim
Sonda
Jaki jest Twój najlepszy sposób na walkę z domową nudą?