Kultowego Malucha ma Bielsko-Biała. Miał też Tom Hanks

i

Autor: Paweł Sowa/Wydział Prasowy UMBB Kultowego Malucha ma Bielsko-Biała. Miał też Tom Hanks

Władze Bielska-Białej jak Tom Hanks - też mają swojego malucha. Tylko same sobie go kupiły

Miasto Bielsko-Biała kupiła kolekcjonerski egzemplarz popularnego Malucha, czyli Fiata 126p. Okazja do tego jest nie byle jaka, bowiem w tym roku mija 50 lat od rozpoczęcia produkcji tego kultowego pojazdu.

Kultowego Malucha ma Bielsko-Biała. Miał też Tom Hanks

O tym, jak ważną rolę w polskiej historii motoryzacji pełnił popularny "Maluszek", nie trzeba nikogo przekonywać. To pojazd ikona, który zmotoryzował Polskę a miastu Bielsko-Biała pozwolił na dynamiczny rozwój i umieszczenie go na motoryzacyjnej mapie świata. Malucha w swoim garażu miał zresztą Tom Hanks, słynny hollywoodzki aktor, którego dostał zresztą od bielskich społeczników, więc przyszła pora na to, aby i miasto weszło w posiadanie swojego Malucha.

W tym roku zresztą mija 50. lat od momentu, kiedy w Polsce, a konkretnie właśnie w Bielsku-Białej, rozpoczęła się produkcja tego pojazdu. Z tej okazji miasto nabyło kolekcjonerski, nigdy nierejestrowany, 33-letni egzemplarz fiata 126p. Od 2 lutego samochód można oglądać w holu Bielskiego Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej.

Fiat 126p, który 2 lutego stanął w holu BCK, to auto w kolorze czerwonym w odcieniu ceglastym, dla koneserów nr 75 Polifarbu, jest w stanie kolekcjonerskim. To bardzo rzadki egzemplarz, który powstał w 1990 roku. Mimo upływu lat odpala lepiej, niż niejedno współczesne auto.  Dodatkowy lakier w puszce, który jego właściciel otrzymał przy zakupie auta, nadal jest w stanie płynnym. Mało tego, fiacik ma oryginalne folie na tylnych siedzeniach. Z uwagi na kolekcjonerski stan auta i złe warunki drogowe auto przyjechało z Gliwic do Bielska-Białej na krytej lawecie.

Bielsko-Biała mekką Fiatów 126 p. To tu ruszyła pierwsza produkcja w Polsce

Seryjną produkcję samochodów w Bielsku-Białej rozpoczęto w 1972 roku od syreny, wytwarzanej dotąd w warszawskiej FSO. Jej układ napędowy opierał się na silniku spalinowym produkowanym w bielskiej Wytwórni Sprzętu Mechanicznego (WSM), przekształconej w 1972 roku w Fabrykę Samochodów Małolitrażowych. Przyszłość zakładu jego ówczesny dyrektor Ryszard Dziopak upatrywał jednak w produkcji nowszego pojazdu, w całości wytwarzanego w FSM.

29 października 1971 roku podpisano w Warszawie umowę licencyjną na wytwarzanie fiata 126, który otrzymał symbol: p – polski. Produkcja i sprzedaż ruszyły dwa lata później, licencję spłacano produkowanymi samochodami. Poprzednikami malucha były dwa starsze pojazdy: produkowany w latach 1936-1955 Fiat 500, nazywany toppolino, czyli myszka ze względu na niewielkie rozmiary oraz szary kolor nadwozia, oraz zupełnie inny, nowszy fiat 500, wytwarzany w latach 1957-1975, który zmotoryzował Italię i stał się ikoną włoskiej motoryzacji.

Maluch to dwudrzwiowy fastback (typ nadwozia), napędzany umieszczonym z tyłu i chłodzonym powietrzem, dwucylindrowym silnikiem o pojemności 594 cm3, nazywanym sześćsetką, z czterostopniową skrzynią biegów. To małe auto mogło zabrać cztery osoby i trochę bagażu do umieszczonego z przodu bagażnika, jednak rzeczywistość PRL-u znacznie zwiększała jego możliwości w tym względzie. Wehikułem, ważącym w zależności od wersji niespełna 600 kg, Polacy udawali się na wczasy, przemierzając coraz częściej szosy tzw. zagranicy. Wiąże się z tym wiele wspaniałych rodzinnych wspomnień. Dla wielu był to także pierwszy samochód.