Co tu się kroi? Unikatowe rzeczy, które tworzy bytomianka

i

Autor: UM Bytom

Magia kolorów

Pani Żaneta z Bytomia tworzy unikatowe rękodzieło. Jest założycielką marki "Co tu się kroi"

Takie rzeczy można dostać tylko w Bytomiu. Ekologiczne plecaki czy torby, w dodatku wyróżniające się kolorem. Poznajcie Żanetę Walczak, która jest założycielką marki "Co tu się kroi".

Marka "Co tu się Kroi" oferuje unikatowe torby czy plecaki

Pani Żaneta ukończyła Ogólnokształcącą Szkołę Sztuk Pięknych, a także Szkołę Fotograficzną w Katowicach, więc można z czystym sumieniem napisać, że artystyczne korzenie miała w sobie od dawna, ale przez lata – jak sama przyznaje – były one uśpione. Pracowała normalnie na etacie. Wszystko się zmieniło, kiedy zaszła w ciążę. 

– Nie chciałam wracać do pracy na etat, bo zwyczajnie w świecie nie miałam bym czasu dla Czarka. Ważne dla mnie było być przy nim w pierwszych latach jego życia. A praca na etat zwyczajnie by mi na to nie pozwoliła – wyjaśniała Żaneta Walczak w rozmowie z naszym portalem w 2023 roku. 

Postanowiła więc otworzyć swój biznes w Bytomiu, jej pracownia mieści się przy ul. Orląt Lwowskich. Pomysł na markę "Co tu się kroi" powstał z chęci wypełnienia pewnej – jak się okazało – niszy na rynku.

– Będąc w ciąży i w czasie po ciąży szukałam kolorowych i nietuzinkowych ciuchów, które byłyby w kategorii dla mam czy kobiet karmiących piersią. Z mojej szafy to pasowały na mnie tylko skarpetki. Musiało sporo czasu minąć zanim wróciłam do formy sprzed ciąży. Okazało się, że ciężko jest z dostępnością takich ubrań – wspominałą pani Żaneta. 

Także ciąża i czas macierzyństwa były dla pani Żanety prawdziwymi kopniakami do dalszego działania. Poszła więc na kurs szycia i złożyła wniosek o dofinansowanie do działalności gospodarczej. – Z każdej strony przestrzeń dawała mi wskazówki i otwierała możliwości, by zacząć działać na własną rękę – dodała. 

Kolorowe produkty są wykonane z naturalnych materiałów

Na stronie internetowej sklepu można znaleźć torby, plecaki, nerki, czapki, kominy czy otulacze na chusty. 

– Na początku, wiadomo, musiałam rozkręcić swój warsztat szyciowy, więc zaczynałam od prostych form – czapek, później stworzyłam kilka workoplecaków, ale cały czas czułam, że to nie to. Czapek i worków o tym samym wzorze jest multum na rynku, więc musiało być w CTSK coś czego nie ma nikt inny – przypominała początki działalności pani Żaneta. No i się udało. 

Wszystkie te produkty wyróżniają się swoją kolorystyką. To jednak nie powinno dziwić, skoro motto pani Żanety brzmi następująco: "kolor ponad wszystko". 

– Otoczenie mega się otwiera na kolorowe ciuchy. Czasami jest tak, że ktoś po prostu czuje się bezpiecznie w stonowanych barwach i np. chciałby "rozweselić" swój ubiór tylko tak ciut-ciut - wówczas fajną opcją jest jakaś kolorowa, wzorzysta czapa, komin, albo torebka właśnie. Ja mam odwrotnie, bo mam mega kolorową kurtkę i pozostałe ciuchy, więc czapkę mam np. jednokolorową, ale to pewnie dlatego, że lubię jak mnie "widać" – przyznawała nasza rozmówczyni. Należy także wspomnieć, że produkty wykonywane są z naturalnych materiałów, takich, które są przyjazne środowisku. 

Nerki z Bytomia zamawiają klienci z całego kraju, a już wkrótce torbo-nerka "Banamana", jak informuje bytomski magistrat, trafi na rynek niemiecki. To kolekcja, która cieszy się sporą popularnością. – Banamana to mój autorski projekt, w którym mogę też realizować się malarsko. Tkaniny, z których szyję zamawiam w Internecie, a gabardyna wykonywana jest na zlecenie. Chodzi o to, by mieć wzory, których nie ma nikt inny. Szyję je na zamówienie, nie ma dwóch takich samych egzemplarzy. Niedawno zaprojektowałam swój wzór w klimacie oczu. Zobaczymy czy się przyjmie – mówi pani Żaneta, cytowana przez stronę Urzędu Miejskiego w Bytomiu.