Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Prokurator częściowo umorzył śledztwo

i

Autor: Archiwum Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Prokurator częściowo umorzył śledztwo

Prokuratura

Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Prokurator częściowo umorzył śledztwo

W piątek 31 marca Prokuratura Regionalna w Katowicach umorzyła częściowo śledztwo w sprawie śmierci ciężarnej Izabeli z Pszczyny w zakresie dotyczącym opieki sprawowanej przez położne pszczyńskiego szpitala.

Katowicka prokuratura poinformowała, że częściowo umarza postępowanie w sprawie tragedii, jaka rozegrała się w pszczyńskim szpitalu 22 września 2021 roku. - W dniu dzisiejszym (31 marca) prokurator prowadzący sprawę narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia ciężarnej Izabeli S., pozostającej pod opieką lekarzy i położnych w pszczyńskim szpitalu w dniach 21-22 września 2021 roku podjął decyzję o konieczności częściowego umorzenia śledztwa w zakresie dotyczącym opieki sprawowanej przez położne tego szpitala - poinformowała Agnieszka Wichary, rzecznik prasowy katowickiej prokuratury. 

Śledztwo toczy się w sprawie wydarzeń, jakie rozegrały się w Szpitalu Joannitas w Pszczynie, gdzie 22 września 2021 roku zmarła 30-letnia Izabela, mieszkanka Ćwiklic. Do szpitala trafiła w 22. tygodniu ciąży tuż po tym, jak odeszły jej wody. Płód był obarczony wadami rozwojowymi. Choć stan pacjentki pogarszał się z godziny na godzinę, lekarze nie przerwali ciąży. Według bliskich 30-latki czekali, aż płód sam obumrze. Wpływ na ich zachowanie mogło mieć zaostrzenie prawa aborcyjnego, zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku. Izabela zmarła 22 września w wyniku wstrząsu septycznego. Jej śmierć wywołała w Polsce ogromne poruszenie i falę protestów pod hasłem "Ani jednej więcej". Kobietę pochowano na cmentarzu w Ćwiklicach. Jej synek miał mieć na imię Leon.

Prokuratura częściowo umarza sprawę. Co z zarzutami dla lekarzy? 

Jak poinformowała katowicka prokuratura, śledztwo w sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny jest już na końcowym etapie jeśli chodzi o kwestię zarzutów dla lekarzy tamtego szpitala. Prokuratura umorzyła natomiast śledztwo w sprawie położnych zajmujących się wtedy Izabelą. Jak ustalono, ich zachowanie nie spowodowało niebezpieczeństwa utraty życia ciężarnej i płodu, a czynności medyczne podjęte przez ten personel były prawidłowe i nie skutkowały nawet w sposób nieumyślny spowodowaniem śmierci pacjentki oraz wewnątrzmacicznym obumarciem płodu.

W ten sam sposób oceniono również zachowanie personelu szpitalnego sprawującego opiekę już po zatrzymaniu krążenia u pokrzywdzonej, wskazując, że wszystkie podjęte na tym etapie działania były już bezskuteczne, z uwagi na krytyczny i nieodwracalnie ciężki stan pokrzywdzonej - dodaje Agnieszka Wichary. 

Podstawą do umorzenia była przede wszystkim opinia zespołu biegłych. Umorzono również wątek poświadczenia nieprawdy w dokumentacji szpitala uznając, że "w zachowaniu osób odtwarzających zagubioną dokumentację medyczną brak było zamiaru poświadczenia nieprawdy związanej z pobytem i leczeniem ciężarnej pokrzywdzonej w pszczyńskim szpitalu".

W sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny nadal kontynuowany jest wątek związany z zarzutami przedstawionymi trzem lekarzom sprawującym wtedy opiekę nad 30-latką. - Zarzuty obejmują brak podjęcia prawidłowego postępowania diagnostyczno – terapeutycznego oraz weryfikacji przyjętego trybu postępowania, czego skutkiem było obumarcie płodu i w konsekwencji śmierć pokrzywdzonej Izabeli S. - informuje Agnieszka Wichary.