Charytatywny bieg Mikołajów w Rudzie Śląskiej 2021

i

Autor: MOSiR Ruda Śląska

Ruda Śląska: Mikołaje pobiegną ulicami miasta, by spełnić marzenia chorego Olafa

Po raz kolejny mieszkańcy Rudy Śląskiej będą mieli okazję zmierzyć się w charytatywnym, kolorowym "Biegu Mikołajów". Dochód z tegorocznej edycji zostanie przekazany na zakup autka akumulatorowego dla chorego Olafa.

"Bieg Mikołajów" jest organizowany w Rudzie Śląskiej od 2012 roku, a celem wydarzenia jest spełnianie marzeń chorych dzieci, podopiecznych Fundacji Przyjaciół Świętego Mikołaja. Tegoroczna edycja skierowana jest przede wszystkim do uczniów rudzkich szkół, ale udział w imprezie mogą wziąć wszyscy chętni, którzy znajdą czas i chcą wesprzeć pięcioletniego Olafa.

– Marzeniem tego cudownego pięciolatka jest czerwone albo czarne auto zasilane akumulatorem, którym mógłby jeździć ze swoją siostrą. Takie autko kosztuje około 3 tysięcy złotych. Fundacja „Mam Marzenie”, której Olaf jest podopiecznym, zebrała już część potrzebnej kwoty. Jednak zachęcam mieszkańców Rudy Śląskiej, którzy nie są obojętni na los na drugiego człowieka, żeby przyszli na rynek i podarowali wspaniały mikołajkowy prezent, a przy okazji zrobili ogromną radość temu małemu chłopczykowi – mówi Aleksandra Poloczek, prezes Fundacji Przyjaciół Świętego Mikołaja.

Najważniejsza jest chęć pomagania, nie umiejętności

Nie trzeba być profesjonalnym sportowcem, by wziąć udział w biegu. W trakcie rywalizacji można spacerować samemu lub z wózkiem dziecięcym czy pieskiem, dozwolone jest też chodzenie z kijkami. Organizatorzy podkreślają, że najważniejsza jest chęć pomagania.

Zapisy do udziału w imprezie rozpoczną się w dniu biegu - 6 grudnia o godz. 9:30 w biurze zawodów na rynku. Wpisowym jest wolny datek, który należy wrzucić do puszki wolontariuszom. Przed startem uczestnicy otrzymają specjalne, mikołajowe czapeczki. Mile widziany jest start w kolorowych przebraniach lub barwach reprezentujących daną szkołę lub klub.

- Nasz rudzki „Bieg Mikołajów” to nie jest zwykła impreza. To cudowny czas, przepełniony myślami o uszczęśliwieniu małych ludzi, którzy doświadczają na co dzień wielkiego cierpienia, spędzając czas w szpitalnych oddziałach zamiast na zabawie lub nauce w szkole. Jednak mimo tego cierpienia cieszą się z każdego radosnego momentu, każdego uśmiechu i gestu dobroci. Najważniejsze jednak jest to, że nie porzucają marzeń i dzięki temu mogą lżej znosić trudne chwile w drodze do wyzdrowienia – mówi Aleksandra Poloczek.