Akcję zapoczątkowało wspólne pieczenie pierniczków w Domu Aniołów Stróżów na Załężu i w bistro Krystynka wraca z Wiednia. Ciasteczka udekorowane przez dzieciaki można już kupić w kilkudziesięciu punktach usługowych i gastronomicznych w Katowicach i ościennych miastach. Świątecznym wydarzeniom towarzyszy rozmowa o pomocy dzieciom, które potrzebują wsparcia.
Każdy pierniczek to cegiełka.
Dochód ze sprzedaży świątecznych ciastek przeznaczony zostanie na pomoc podopiecznym Domu Aniołów Stróżów. Stowarzyszenie codziennie pomaga 600 dzieciakom z trudnych środowisk oraz ich rodzinom. Poza wspólnym odrabianiem lekcji, dzieci mogą liczyć na ciepły posiłek. Wolontariusze organizują też swoim podopiecznym czas w wakacje czy ferie. Stowarzyszenie zaplanowało też na grudzień szereg wydarzeń charytatywnych, m.in. loterię fantową w Silesia City Center, która odbędzie się 10 i 11 grudnia.
Hasło tegorocznej kampanii brzmi: A co gdyby w tym roku świąt nie było?
- Tym pełnych obaw pytaniem chcemy zachęcić mieszkańców Śląska i Zagłębia do refleksji nad pomocą dla dzieci i rolą, jaką w ich życiu odgrywa rodzinna, świąteczna atmosfera - wyjaśnia Monika Bajka, prezeska Domu Aniołów Stróżów. - W naszych placówkach czuć już świąteczny klimat, ale towarzyszy mu lęk o przyszłość. Dziennie opiekujemy się ponad 100 dzieci - to ogrom pomocy, ale także spore koszty. Z przerażeniem patrzymy na rosnące rachunki i ceny w sklepach. Jedno jest pewne: bez pomocy ludzi o dobrych sercach nie będziemy mogli nadal pomagać aż tylu dzieciom - podkreśla Monika Bajka, prezeska stowarzyszenia.
Dom Aniołów Stróżów odgrywa szczególną rolę w okresie świątecznym.
Dla podopiecznych stowarzyszenia Dom Aniołów Stróżów staje się miejscem, w którym mogą poczuć magiczną atmosferę. Są prezenty, choinka i uroczysta Wigilia. Niestety w domach dzieciaków, często tego brakuje. Najważniejszy jest jednak świąteczny klimat, czyli wspólne przygotowanie wyjątkowych potraw i dekoracji. Wolontariusze wspólnie z dzieciakami uczą się kolęd i dekorują pierniczki.
Pomóc dzieciom z Domu Aniołów Stróżów można w bardzo prosty sposób.
Wystarczy wejść na stronę stowarzyszenia, wybrać kwotę i kliknąć przycisk „Wspieram".
- Te kilka minut w Internecie może odmienić życie dzieci, dotkniętych wieloma, często przekraczającymi ich możliwości, problemami - mówi Monika Bajka z Domu Aniołów Stróżów.
Pod skrzydła Aniołów trafiają maluchy i młodzież, które mierzą się z wykluczeniem. Powody są bardzo różne: czasem jest to bieda, w innych przypadkach problemy rodzinne lub zdrowotne. Najczęściej wiele z tych problemów dotyka rodzinę równocześnie, a ich ciężar dosłownie przygniata.
- Pomoc i oparcie są niezbędne, by ruszyć z miejsca. W Domu Aniołów Stróżów na Załężu dzieci dostają to czego brakuje im na co dzień: rodzinną atmosferę, wsparcie w rozwiązywaniu problemów, czas na szczerą rozmowę, a także edukację czy naukę konkretnych, potrzebnych w życiu umiejętności - dodaje prezeska stowarzyszenia.
