Pijany rowerzysta w Zabrzu. Jechał bez oświetlenia i ze słuchawkami na uszach

i

Autor: KMP Zabrze

Nieodpowiedzialny zabrzanin

Pijany rowerzysta w Zabrzu. Jechał bez oświetlenia i ze słuchawkami na uszach

Pijany mieszkaniec Zabrza wsiadł na rower, jechał bez oświetlenia i nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy. Gdyby nie szybka interwencja policjanta po służbie, sytuacja mogłaby zakończyć się tragicznie. Mężczyzna został ukarany wysokim mandatem.

Zabrze: pijany mieszkaniec jechał na rowerze. Otrzymał wysoki mandat!

W piątek - 17 marca - ok. godz. 22.30 policjant, który na co dzień pełni służbę w IV Komisariacie Policji w Gliwicach, wracał do domu.

Na ul. Krakowskiej w Zabrzu zauważył nagle dziwnie zachowującego się rowerzystę. Jednoślad przemieszczał się od lewego do prawego krawężnika. Choć pora była późna, to ruch w tym miejscu nie był mały - w każdej chwili mogło więcej dojść do wypadku.

Policjant zadzwonił więc pod numer 112 i poinformował oficera dyżurnego zabrzańskiej komendy, że jedzie za pijanym rowerzystą i na bieżąco informował będzie, gdzie przemieszcza się cyklista. 

Na miejsce wysłano patrol, który zatrzymał kompletnie pijanego mężczyznę na ul. Ofiar Katynia. 40-letni mieszkaniec Zabrza miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Dodatkowo ten skrajnie nieodpowiedzialny rowerzysta miał w uszach słuchawki i słuchał muzyki. Jechał również bez oświetlenia, mimo późnej pory. 

- Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że działania zabrzańskich policjantów oraz starszego sierżanta Tomasza Komodołowicza, dzielnicowego z Gliwic, uchroniły cyklistę przed poważniejszymi konsekwencjami nocnej eskapady. Skończyło się mandatem w kwocie 2500 zł. Miejmy nadzieję, że wysoka grzywna będzie miała dla tego człowieka walor prewencyjny - dodają policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.