Co oznacza kwarantanna narodowa? Nowe obostrzenia

i

Autor: pexels.com Co oznacza kwarantanna narodowa? Nowe obostrzenia

Narodowa kwarantanna. Znamy plany rządu! Wtorek i środa to kluczowe dni!

2020-11-10 13:17

Czy w Polsce zostanie wprowadzona narodowa kwarantanna? Coraz więcej na to wskazuje. Jak poinformował rzecznik rządu Piotr Müller, kluczowe będą liczby zakażeń koronawirusem we wtorek i środę (10 i 11 listopada). Szczegóły na slask.eska.pl.

ESKA XD #009

Narodowa kwarantanna. Co to jest? Kiedy zostanie wprowadzona? Znamy plany rządu!

Coraz więcej wskazuje na to, że w Polsce zostanie wprowadzona kwarantanna narodowa. A to w praktyce oznacza pełny lockdown, czyli zakaz wychodzenia z domu, zamknięcie żłobków i przedszkoli oraz salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Możliwe jest też wprowadzenie godziny policyjnej.

- Kluczowe dla podjęcia decyzji w sprawie narodowej kwarantanny będą liczby zakażeń koronawirusem z wtorku i środy - powiedział Piotr Müller, rzecznik rządu na antenie TVN24.

Przypomnijmy, że premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że narodowa kwarantanna ma zostać wprowadzona, gdy tygodniowy przyrost zakażeń będzie wynosił około 70-75 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Obecnie ten współczynnik wynosi 66. Jesteśmy więc bardzo blisko tej granicy.

Jednocześnie Piotr Müller zapewniał, że rząd ma przygotowanych kilka scenariuszy wprowadzenia nowych obostrzeń. Co to za scenariusze? Jednym z pomysłów jest wprowadzenie ograniczenia w poruszaniu się. Oznaczałoby to, że wyjście z domu jest możliwe tylko w przypadku obowiązków zawodowych oraz niezbędnych potrzeb, które wynikały np. z wizyty u lekarza czy zrobienia zakupów.

zobacz również: Ślązacy wściekli na teleporady i lekarzy pierwszego kontaktu. Coraz więcej skarg trafia do śląskiego oddziału NFZ [AUDIO]

- To jest wariant, który był dyskutowany na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego - przyznał Piotr Müller.

Sonda
Czy jesteś za pełnym lockdownem?

Czy jest możliwe wprowadzenie w Polsce godziny policyjnej. Piotr Müller był o to pytany na antenie TVN24. Odpowiadał jednak, że taki wariant byłby "ostatnim narzędziem z serii obostrzeń". Dodawał również, że nie ma na razie potrzeby, żeby wprowadzać lockdown taki jaki znamy z wiosny, z pierwszej fali pandemii koronawirusa. Podkreślał jednak, że wiele zależy od danych dotyczących mobilności obywateli oraz tego w jakim stopniu wydolna będzie służba zdrowia.

ZOBACZ TAKŻE: Władze Częstochowy zamówiły kontener do przechowywania ciał. "Postanowiliśmy działać z wyprzedzeniem"