Alkohol

i

Autor: pixabay.com

Mikołów. Regularnie kradł alkohol, teraz grozi mu 7 lat za kratami

To na pewno nie były udane Walentynki dla 37-letniego mieszkańca Mikołowa. Próbował ukraść alkohol ze sklepowej półki, ale przyłapała go ochrona. Przy okazji wyszło na jaw, że mężczyzna od dłuższego czasu regularnie okradał miejscowe dyskonty z butelek różnorakich trunków.

Czego to człowiek nie zrobi, kiedy go suszy... Jednak każde przestępstwo wiąże się z konsekwencjami, o czym przekonał się pewien 37-letni mieszkaniec Mikołowa.

Mężczyzna od dłuższego czasu regularnie okradał miejscowe sklepy. Miał tylko jeden cel: alkohol. Udało mu się nakraść towaru o łącznej wartości ponad 3,6 tys. zł, zanim dorwała go policja.

A właściwie to ochrona, która w Walentynki przyłapała 37-latka, kiedy próbował okraść sklep przy ul. Gliwickiej. Wezwani na miejsce mundurowi odkryli, że mężczyzna był już wcześniej notowany w policyjnych systemach.

W czwartek 16 lutego 37-latek usłyszał zarzuty kradzieży oraz usiłowania kradzieży whisky. Przyznał się do winy i został objęty policyjnym dozorem. Wkrótce znów stanie przed sądem, ale tym razem musi się liczyć ze zwiększonym wymiarem kary. A to dlatego, że przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy. Co oznacza, że 37-latek może spędzić za kratami nawet 7,5 roku.

Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE