Koronawirus na Śląsku. Rzucają zużyte rękawiczki gdzie popadnie. W ten sposób można się zarazić

Koronawirus na Śląsku. Porozrzucane na ziemi zużyte rękawiczki to wylęgarnia wirusa

Od kilku dni do sklepu możemy wejść tylko w rękawiczkach ochronnych, w dodatku musimy dezynfekować dłonie. Polacy w znakomitej większości stosują się do tych wymogów. Zresztą ludzi w maseczkach i rękawiczkach możemy już dzisiaj zobaczyć nie tylko w sklepach. Problem polega jednak na tym, że zużytych środków ochrony osobistej nie wyrzucamy do kosza tylko na chodniki i trawniki przed supermarketami, a tak nie powinno być. To niebezpieczne.

- Okazuje się, że koronawirus na gumowych, czy foliowych rękawiczkach może utrzymywać się nawet kilkanaście godzin - mówi Urszula Małecka, rzeczniczka Specjalistycznego Szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu.

Czytaj: Posłuchaj, co koronawirus robi z płucami człowieka. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.

Dodajmy, że odpowiednia utylizacja wykorzystanych już środków ochrony osobistej jest niezwykle ważna. Tylko stosując się do zasad higieny mamy pewność, że uchronimy się przed wirusem.

Jak poprawnie i bezpiecznie zdjąć rękawiczki ochronne? Zobaczcie na filmie przygotowanym przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.