Katowice: W centrum miasta zadźgał nożem 19-letniego piłkarza GieKSy. Jest wyrok w głośnej sprawie

i

Autor: Śląska Policja Dariusz N. został zatrzymany w 2017 roku. Mężczyzna całkowicie zmienił swój wygląd

Katowice: W centrum miasta zadźgał nożem 19-letniego piłkarza GieKSy. Jest wyrok w głośnej sprawie

2021-07-09 12:09

Karę 25 lat więzienia wymierzył Sąd Okręgowy w Katowicach Dariuszowi N., który odpowiadał m.in. za dokonane niespełna pięć lat temu zabójstwo 19-letniego Dominika z Katowic i ugodzenie nożem jego ojca. Skazany ma także zapłacić 200 tys. zł rodzicom ofiary. Wyrok jest nieprawomocny

Do zabójstwa doszło w sierpniu 2016 r. podczas bójki w pobliżu dworca kolejowego w Katowicach. Według ustaleń śledztwa, Dariusz N. śmiertelnie ugodził wtedy nożem 19-letniego Dominika, b. piłkarza GKS-u Katowice, a także jego ojca.

Mężczyzna ukrywał się następnie przez kilkanaście miesięcy m.in. w Niemczech, Czechach i w Irlandii. Został zatrzymany w październiku 2017 r. w Katalonii, a w kolejnym roku został przetransportowany do Polski, gdzie usłyszał zarzuty i został aresztowany. Nie przyznał się do winy. W 2019 r. rozpoczął się jego proces.

O wydanym 5 lipca br. nieprawomocnym wyroku sądu poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach prok. Marta Zawada-Dybek.

- Sąd uznał Dariusza N. winnego popełnienia dwóch czynów zarzucanych mu aktem oskarżenia (...): udziału w bójce z użyciem noża i zabójstwa Dominika K. oraz udziału w bójce z użyciem noża i usiłowania zabójstwa Rafała K., i wymierzył mu karę łączną 25 lat pozbawienia wolności. Sąd zasądził również od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych w tej sprawie ojca i matki zmarłego pokrzywdzonego kwoty po 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia - poinformowała prokurator.

Do zakończonego śmiercią nastolatka starcia doszło 21 sierpnia 2016 r. nad ranem, w pobliżu dworca kolejowego w Katowicach. Dominikowi towarzyszył ojciec wraz z kilkoma osobami, które napotkały inną grupę - kilku młodych ludzi. Doszło do wymiany zdań, a następnie do bójki. Jak ustaliła prokuratura, Dominik został ugodzony dwukrotnie nożem w klatkę piersiową i wskutek odniesionych obrażeń ciała zmarł. Nożem ugodzony został także jego ojciec. Bezpośrednio po zdarzeniu zatrzymanych zostało kilku uczestników bójki. Sprawca, który - jak wynikało z dowodów - posługiwał się w jej trakcie nożem, był długo poszukiwany.

N. zatrzymano jesienią 2017 r. w małym katalońskim mieście Perafort, w trakcie załadunku puszek, w których ukryte były narkotyki. W 63 puszkach znaleziono 20 kg marihuany o wartości 140 tys. euro. Miała ona trafić do Polski. Jak podawała po zatrzymaniu policja, poszukiwany całkowicie zmienił wygląd - zapuścił włosy i brodę, schudł, prawdopodobnie poddał się operacji plastycznej. Miał też "lewe" dokumenty. Podczas zatrzymania przedstawił się innym imieniem i nazwiskiem, okazał też polski dowód osobisty z danymi osoby z woj. lubuskiego. Miał przy sobie dokumenty tożsamości na różne nazwiska. Zidentyfikowano go dzięki charakterystycznemu tatuażowi na ramieniu, związanemu z jednym ze śląskich klubów piłkarskich.

Miejsce pobytu N. ustalili policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Do zatrzymania doszło dzięki monitorowaniu ruchów poszukiwanego i współpracy Komendy Głównej Policji z katalońskimi funkcjonariuszami za pośrednictwem ENFAST, czyli sieci współpracy grup poszukiwań celowych w krajach UE. Policjanci ustalili, że ostatnim miejscem pobytu podejrzanego na terenie Polski była jedna z miejscowości w woj. dolnośląskim, po czym wyjechał on za granicę. W związku z tym 7 grudnia 2016 r. wszczęto poszukiwania na podstawie europejskiego nakazu aresztowania na terenie UE oraz kanałem Interpolu w 190 państwach poza Europą.

W związku z bójką przy dworcu, prokuratura oskarżyła także sześciu innych mężczyzn. Wśród oskarżonych był m.in. ojciec Dominika, który był jednym z uczestników zajścia. Osoby te zostały skazane za udział w bójce prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego Katowice–Zachód.