Pszczoły z Katowic

i

Autor: UM Katowice

Katowice miastem miodem płynące

2022-05-20 10:08

Katowice przygotowały ule dla 240 tys. pszczół. Kolejne cztery pasieki pojawią się w w mieście. Dotychczas Katowice posiadały trzy ule – po jednym przy Basenie Burowiec i na dachach Basenu Brynów i NOSPR-u. W tym roku liczba uli w mieście zwiększy się do siedmiu.

20 maja obchodzimy Światowy Dzień Pszczół

– Miejskie ule to jedno z działań prowadzonych w Katowicach z myślą o dobrostanie owadów. Nie zapominamy o wysiewaniu łąk kwietnych, ale też staramy się wprowadzać jak najwięcej zieleni do centrum Katowic – przykładem tego może być metamorfoza jaką przeszła al. Korfantego, na której już pojawiło się 46 drzew. To samo czeka ul. Warszawską, a najbardziej spektakularna przemiana nastąpi na placu Sejmu Śląskiego – zauważa Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Dodatkowo, jeśli to możliwe Zakład Zieleni Miejskiej zmienia częstotliwość i zasady koszenia traw oraz pamięta o ciągłym wysiewaniu i pielęgnacji roślin. Zachęcamy też mieszkańców do szukania w swoim otoczeniu starych, nieużywanych donic i do adoptowania ich np. na kwietne mini-łąki – dodaje prezydent.

Instalowane ule są w 100% ekologiczne. Utworzone z naturalnych materiałów, bez zastosowania tworzyw sztucznych czy styropianu. Do ich pomalowania użyto wyłącznie ekologicznych farb, nie będą też chemicznie dezynfekowane. Ule są zamocowane z dala od krawędzi dachu. Nie ma w nich luźnych elementów, narażonych na działanie wiatru. Z troski o pszczoły przy każdym ulu mocowane jest poidełko.

– Miód pozyskiwany z uli to nasz gadżet promocyjny. Jednak to nie miód jest w tej akcji najważniejszy. Istotne jest upowszechnianie wiedzy ekologicznej, zwrócenie uwagi na współistnienie różnych gatunków zwierząt i roślin w naszym codziennym życiu. Szczególnie w naszym mieście, w którym ponad 50% powierzchni to tereny zielone – mówi Marta Chmielewska, naczelnik wydziału promocji w Urzędzie Miasta.

W ubiegłym roku przeprowadzono badania porównujące miód zebrany w centrum Katowic (z dachu NOSPR-u) z losowo wybranym miodem ze sklepowej półki. Okazuje się, że katowicki miód w ogóle nie zawiera pozostałości pestycydów. W miodzie komercyjnym oznaczono obecność chlorku didecylodimetyloamonu (DDAC) na poziomie 0,02 mg/kg, jednakże jest to wartość pięciokrotnie niższa od dopuszczalnej, która wynosi 0,1 mg/kg. – Nasze badania potwierdzają, że w miodzie z centrum Katowic nie zaobserwowano zwiększonej zawartości pierwiastków ciężkich. W porównaniu z miodem komercyjnym zawiera on prawie pięć razy mniej żelaza i dwa razy mniej rtęci – informuje Monika Partyka, dyrektor ds. wdrożeń w i2 Analytical Limited.

Analizy przeprowadzone na zlecenie miasta przez Zakład Pszczelarstwa w Puławach wykazują, że miód zbierany w ubiegłym roku w ulach na terenach basenów powstaje głównie z różnych gatunków wierzb i kasztanowców (51% pyłków), znalazły się w nim także gatunki śliw i koniczyny. W miodzie z dachu NOSPR-u pyłki kasztanowców stanowiły aż 62% całości. Reszta to między innymi pyłki głogu, klonów, maliny czy winobluszczów.

39 milionów zł – tyle według Greenpeace była w 2015 roku warta praca pszczół w województwie śląskim. 84% roślin uprawianych w Europie potrzebuje pomocy pszczół i innych owadów zapylających, a to oznacza, że 30% naszej diety zawdzięczamy pracy pszczół.