Jarosław Kaczyński odwiedził Katowice

Tournée Jarosława Kaczyńskiego po Polsce trwa. Dziś (19.11) o godz. 14 spotkał się z miłośnikami partii w Muzeum Śląskim. Mówił m.in. o górnictwie, Unii Europejskiej i inflacji.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości długo nie mógł się zdecydować czy odwiedzić stolicę województwa śląskiego. W ostatnich tygodniach przemawiał m.in. w Częstochowie, Myszkowie, Bielsku-Białej i Żywcu. W końcu zarząd partii postanowił zorganizować spotkanie w Katowicach. Ale nie dla mieszkańców, a raczej członków i miłośników partii.

Tak jak zawsze, w sobotnim wydarzeniu wzięły udział tylko zaufane osoby, znajdujące się na specjalnej liście. Wśród obecnych znaleźli się wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, posłowie Jerzy Polaczek, Paweł Jabłoński, Marek Wesoły, Bolesław Piecha.

W przeciwieństwie do Bielska-Białej, gdzie na wejście prezesa czekał tłum kilkudziesięciu protestujących, w Katowicach pod siedzibą muzeum pojawiła się zaledwie garstka ludzi. Nie było żadnych transparentów ani okrzyków. Ale i tak nie było na kogo czekać - prezes dostał się do środka poziemnym wjazdem. Za to policji nie brakowało. Wydarzenie ochraniało blisko 20 wozów policyjnych. 

Kaczyński w Katowicach. Likwidacja górnictwa pod znakiem zapytania

Podczas wizyty w Katowicach prezes Kaczyński poruszył temat górnictwa. Mówił m.in. o umowie społecznej dotyczącej transformacji tego sektora.

- Wydaje się, że to była umowa, która w tamten czas, który się niestety do tego momentu się zmienił, wpisywała się dobrze - powiedział Kaczyński.

Przyznał, że likwidacja przemysłu górniczego stoi pod znakiem zapytania. Co ciekawe, zaledwie dwa tygodnie temu w Radomiu mówił, że nierentowne kopalnie będą zamykane, a śląski węgiel jest słabej jakości.

- Wiemy na pewno jedno: dobra sytuacja kraju, dobra sytuacja każdego kraju, ale oczywiście także Polski, jest wtedy, kiedy, ono ma własne źródła energii. Jeżeli chodzi o Polskę, to tym własnym surowcem jest właśnie węgiel - stwierdził tym razem prezes PiS.

Równocześnie zapewnił zebranych, że priorytetem rządu jest sprawa bezpieczeństwa, szczególnie energetycznego.

Kaczyński w Katowicach. Metody łagodzące na inflację

Nie obyło się bez rozmowy o inflacji. Jak tłumaczył Kaczyński, można z nią walczyć poprzez radykalne obniżanie dochodów społeczeństwa, ale nie jest ro dobre rozwiązanie.

- Dlatego my stosujemy metody łagodzenia, a one z czasem będą prowadziły, wraz z procesami światowymi, do obniżania cen, ale nie chcemy tego wstrząsu, bezrobocia, tego społecznego nieszczęścia - powiedział podczas spotkania w Katowicach.

Równocześnie przyznał, że odczuwalny jest spadek siły nabywczej, ale dotyczy głównie emerytów, a ta grupa może w przyszłym roku liczyć na duże podwyżki m.in. trzynastki i czternastki.

Kaczyński w Katowicach. Unia Europejska pod przywództwem Niemiec

Podczas spotkania poruszono również temat Unii Europejskiej. W tej kwestii Kaczyński zastanawiał się, czy ma to być związek suwerennych państw, czy raczej jedno państwo z przywódczą rolą Niemiec.

- Droga spod jednego buta – rosyjskiego czy sowieckiego, pod drugi but – niemiecki, to naprawdę nie jest droga, którą mogą wybierać polscy patrioci - stwierdził.

Skrytykował również poprzednie rządy, za których - jego zdaniem - w Polsce panowała nędza i patologia. To, co działo się przed 2015 rokiem, nazwał "wielkim rabunkiem finansów publicznych" i stwierdził, że rząd PiS ukrócił ten proceder. Dodał, że dzięki temu udało się rozwinąć politykę społeczną, w tym program 500 plus.

Na koniec ogłosił, że PiS musi wybrać wybory, a zebranych na sali miłośników partii zachęcał do wspólnej walki o głosy. Po zakończonym w Katowicach spotkaniu wyruszył do Jastrzębia-Zdroju, gdzie wizytę z prezesem zaplanowano na 17:30.