Fundacja Wolne Miejsce jedzie pomagać do Turcji

i

Autor: Fundacja Wolne Miejsce (Facebook)

Fundacja Wolne Miejsce jedzie do Turcji gotować zupę. "Jest zmęczenie ale i motywacja"

Nie milkną echa tragicznego trzęsienia ziemi, które nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię w ubiegły poniedziałek. Setki tysięcy poszkodowanych straciło dach nad głową. Fundacja Wolne Miejsce postanowiła wyruszyć na pomoc. Wolontariusze będą robić to, co potrafią najlepiej: gotować zupę.

Trwa walka ze skutkami potężnego trzęsienia ziemi, które w poniedziałek 6 lutego nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię. Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych w Turcji wynosi już ponad 35 tysięcy osób, a w Syrii prawie 6 tysięcy. Szacuje się, że ofiar może być nawet dwukrotnie więcej. Kolejne setki tysięcy ludzi straciło dach nad głową i dorobek życia.

Ratownicy wciąż przeszukują gruzy w poszukiwaniu ofiar. Na pomoc wyruszyli polscy strażacy, a także ratownicy górniczy z Polskiej Grupy Górniczej. Teraz do akcji pomocowej dołączyła fundacja Wolne Miejsce.

Szerzej znana z organizacji m.in. Wigilii dla Samotnych, wysłała na południe kilku wolontariuszy. Wraz z nimi jedzie prezes fundacji Mikołaj Rykowski. Wszyscy razem będą robić to, co potrafią najlepiej - gotować zupę.

Bus fundacji wraz z naczepą wyjechał z Polski we wtorek 14 lutego wieczorem. Do bagażnika zapakowano dary: prześcieradła, koce, poduszki, środki higieniczne, pieluchy. Wolontariusze mają do przejechania ponad 3 tys. km. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do Turcji dotrą w czwartek przed południem. 

- Jedna trzecia drogi do Turcji już za nami. Nie było łatwo, bo chcieli nam oclić na węgiersko-serbskiej granicy dary, które wieziemy dla osób, które straciły swoje domy… Trochę to trwało, ale dalej wieziemy wszystko. Jest potworne zmęczenie, ale też i motywacja do jutrzejszego gotowania gorących posiłków dla zmarzniętych i potrzebujących ludzi - przekazuje fundacja Wolne Miejsce.