Dzieci z opiekunkami biegały po ruchliwej DTŚ w Chorzowie. Jak tak można?

Małe kilkuletnie dzieci biegły z opiekunkami po ruchliwej jezdni DTŚ w Chorzowie, a obok nich przejeżdżały samochody z prędkością około 90 km/h. Policja już wszczęła postępowanie w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

DTŚ w Chorzowie: Dzieci biegły po drodze

Co się dzieje na tych drogach? Wystarczy chwila nieuwagi, a nieszczęście gotowe. Kierowca, który w środę rano około 7.40 w Chorzowie zjeżdżał z alei Bojowników o Wolność i Demokrację na Drogową Trasę Średnicową, zmuszony był gwałtownie hamować, bo tuż przed nim biegły małe dzieci poganiane przez opiekunki. Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii, bo droga byłą śliska, a warunki jazdy fatalne - padał drobny deszcz, który wyraźnie utrudniał widoczność, a na dodatek do niebezpiecznego zdarzenia doszło na łuku drogi.

- Wspólnik napotkał taką oto sytuację. Jeśli ktoś będzie posiadać jakiekolwiek informacje pomocne w ustaleniu opiekunów tych dzieci, piszcie od razu na adres mejlowy policji w Chorzowie. Sprawa na policję została już zgłoszona. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą dzieciaki nie będą więcej narażane a osoby sprawujące nad nimi opiekę odpowiedzą - informuje pan Zbyszek Gronowski, który zamieścił filmik pokazujący grozę całego zdarzenia.

Opiekunki biegną z dziećmi po drodze w Chorzowie

Na filmie widać, jak grupa dzieci jest przeprowadzana przez opiekunów na przystanek autobusowy wzdłuż pobocza. Sytuacja wygląda na bardzo niebezpieczną, bo dzieci zatrzymują się i wbiegają na jezdnię. Mają plecaki i torby w rękach więc na pierwszy rzut oka widać, że to wycieczka szkolna. Na filmiku można zauważyć, że opiekunki poganiają dzieci, aby szybciej biegły na przystanek, próbują je także utrzymać jak najbliżej krawężnika.

Skąd się tam wzięły?

Zderzenie autobusu z dziećmi na DTŚ?

Okazuje się, że dzieci wraz z opiekunkami jechał autobusem wycieczkowym. W pewnym momencie doszło do kolizji z innym samochodem. Autokar został unieruchomiony na ulicy. Opiekunki postanowiły wyprowadzić z niego dzieci i udać się do najbliższego przystanku. Filmik pokazuje już ostatnią część tego biegu na przystanek.

- Dostaliśmy w nocy zawiadomienie w tej sprawie wraz z filmikiem. Komendant miejski wszczął czynności służbowe z art. 160 kodeksu karnego, który mówi o narażeniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi kom. Arkadiusz Bień z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie. - Trudno powiedzieć, co zdecydowało, że opiekunki nie poczekały na służby i postanowiły opuścić autokar z dziećmi.

Policja już ustaliła, że dzieci z opiekunkami jechały na wycieczkę z sąsiedniego miasta. Gdy policjanci przyjechali na miejsce kolizji, w autobusie szkolnym przebywał tylko kierowca. Dzieci w tym czasie stały już na przystanku autobusowym kilkaset metrów dalej.

- W najbliższym czasie zostaną przesłuchani opiekunowie tych dzieci - mówi kom. Arkadiusz Bień z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.