Od legendy Górnika, do członka gangu
Jacek W. jeszcze w czasach gry w Górniku Zabrze znany był z ogromnej nieustępliwości i bardzo twardej gry. Taką grą były środkowy obrońca zdobył sobie uznanie kibiców Górnika i trafił do galerii sław tego klubu. Po zakończeniu kariery imał się różnych rzeczy. Był m.in. zawodnikiem MMA. Teraz jest podejrzany o udział w gangu, który działał na terenie kilku województw. Wpadł za napady i rozboje w latach 2016-2017 i jedną ze spraw, kiedy wraz ze wspólnikami miał podawać się za funkcjonariusza policji i wtargnąć do domu właściciela kantoru. Tam, po obezwładnieniu wszystkich lokatorów, miał ukraść 300 tys. złotych.
Jacek W. wpadł przez wspólników
Były piłkarz Górnika wpadł niedługo po napadzie. Zdradził go telefon jednego ze wspólników, który został namierzony przez policję. Na telefonie założono podsłuch dzięki któremu udało się zebrać materiały dowodowe i zatrzymać przestępców. Dwóch jego wspólników uznało, że pójdzie na współpracę i powiedzieli, że to Jacek W. miał zlecać napady i brać w nich udział.
Jacek W. trafił do aresztu, ale wkrótce został z niego zwolniony. Ma zakaz opuszczania kraju i jest pod stałym nadzorem policji. Nie może również kontaktować się z osobami zamieszanymi w cały przestępczy proceder.
Były klub Jacka W. - Górnik Zabrze, jak na razie nie planuje usuwać piłkarza ze swojej Galerii Sław.
