Prokuratura Rejonowa w Siedlcach

i

Autor: fot PR

Udawała ciężko chorą i wyłudziła 400 tysięcy złotych. Co nowego w sprawie Agaty K.?

2021-02-23 16:13

Trwa już ponad rok i na razie końca nie widać. Prokuratura Rejonowa w Siedlcach cały czas bada sprawę Agaty K., podejrzanej o wyłudzenie 400 tysięcy złotych na rzekome leczenie choroby nowotworowej. Wszystko wyszło na jaw w lutym zeszłego roku. Siedlczanka, która miała udawać ciężko chorą przyznała się do winy. Mimo to postępowanie dowodowe nadal jest w toku.

Śledczy sprawdzają teraz m.in. co stało się z pieniędzmi ze zbiórek charytatywnych.

- Aktualnie zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala nam na pełne ustalenie, na co podejrzana spożytkowała uzyskane środki majątkowe, a tego rodzaju okoliczność nakazuje nam dążenie do ustalenia tego rodzaju faktów, w szczególności czy pieniądze te zwyczajnie nie zostały ukryte bądź rozdysponowane na jakieś nieznane nam cele - tłumaczy Arkadiusz Szewczak z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach.

Śledczy ustalają też czy podejrzana miała wspólników.

- Chcę zaznaczyć, iż są to działania standardowe, typowe dla każdego postępowania tego rodzaju (…) Z tego względu muszą być analizowane liczne wątki dotyczące bardzo różnych osób, natomiast aktualnie zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala nam na postawienie zarzutów jakiejkolwiek innej osobie w chwili obecnej, co wcale nie zwalnia nas z dalszego obowiązku weryfikowania tego na co zostały przeznaczone uzyskane przez podejrzaną pieniądze i czy podejrzana w ramach tych działań związanych z przeznaczeniem, spożytkowaniem bądź ukryciem uzyskanych środków finansowych nie korzystała z pomocy innych osób – dodaje prokurator.

W związku z dużym materiałem dowodowym, który nadal jest do zgromadzenia w tej sprawie, postępowanie przygotowawcze zostało przedłużone przez prokuratora okręgowego jeszcze o 5 miesięcy.

Agacie K. grozi nawet do 15 lat więzienia. Pod koniec października opuściła areszt. Znajduje się pod dozorem policji.

Sonda
Czy za rażące naruszenie przepisów drogowych kierowcy powinni tracić prawo jazdy dożywotnio?
Wrzutnia biblioteczna w Siedlcach