Uczniowie i nauczyciele w wirtulnej rzeczywistości

Polskie szkoły działają teraz w nieco innej – wirtualnej rzeczywistości. To nowość zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli, którzy uczą na odległość. - Myślę, że niesamowite jest to, że w ciągu niespełna tygodnia musieliśmy przejść ze szkoły XX wieku do szkoły XXI wieku, w nauczanie on-line, nauczanie zdalne. To oczywiście wymagało ogromnej pracy dyrekcji, informatyka w szkole, który musiał te konta pozakładać, żeby każdy miał dostęp - podkreśla Sławomir Miernicki, nauczyciel fizyki w I LO w Siedlcach.

E-lekcje odbywają się zgodnie z planem zajęć. Nauczyciel i uczniowie kontaktują się ze sobą za pośrednictwem platformy internetowej. – Przekazuję to co mam do przekazania, realizuje podstawę programową. Uczniowie zadają pytania, zamiast tablicy z kredą mamy białą tablicę, po której piszemy kolorowymi pisakami. Udostępniamy sobie także pliki i materiały edukacyjne – tłumaczy. Są też oceny, które nauczyciele wstawiają do elektronicznego dziennika.

Internet i nowe technologie nie są dla młodych ludzi wyzwaniem, bez trudu radzą sobie z zajęciami on-line. – Widzieliśmy siebie – my panią, a pani nas. Pani zadawała nam różne pytania i ćwiczenia. Tam jest coś takiego, jak czat i możemy pisać do siebie odpowiedzi. To mi się bardzo podoba – mówi Jaś, uczeń Szkoły Podstawowej w Wodyniach.

Wirtualne szkoły mają działać do Wielkanocy. Po świętach planowany jest powrót do prawdziwych szkolnych ławek.