Zdaniem mieszkańców miasta podwyżek można było się spodziewać od dawna, a gospodarka odpadami jest kosztowna.
– Chyba to jest nieuniknione. Wszystko drożeje, śmieci też, także tutaj… nie ma wyjścia.
– Jestem świadoma tego, jeżeli chodzi o śmieci, że ludzie sami są sobie winni, bo wiem, jak to wynika to segregowanie śmieci, jakie jest. Wrzucają, sami sobie winni są.
– To już kwestia konkretnego podejścia do sprawy, ale te podwyżki muszą być. Ludzie nie segregują, sam się spotkałem z takimi wypowiedziami, gdzie ludzie się zastanawiali czy jak zgłoszą, że będą segregować śmieci, a ich nie będą, to czy ktoś ich złapie, rozważali, czy nie. Czyli od razu na wejściu zakładali pewną nieuczciwość. Sam też, jak idę do śmietnika ze swoimi śmieciami, to widzę sąsiadów, gdzie w worku takim całkiem przezroczystym są zmieszane i papier, i szkło, puszki, plastik… Czyli widać, że tych śmieci nie segregują, no i, niestety, trzeba będzie płacić.
– Powiem… Trochę za drogo, jak na niektóre osoby, prawda, samotne, prawda, starsze, które mają niską emeryturę, czy nawet młodzi, jak są, prawda, z dziećmi, to jest za drogo. Ale no należy się, niestety. Bo tyle wyrzucamy, tyle śmiecimy, więc, no trzeba za to płacić w końcu... Nie jest to aż taka wygórowana cena, prawda, ale adekwatna, wydaje mi się, do tego, co teraz się dzieje. Bo jest dużo śmieci. Także uważam, że to kosztuje.
– mówią siedlczanie.
Podwyżki cen wywozu śmieci i gospodarki odpadami rosną w całym kraju. Na ich ceny wpływa zarówno wzrost ilości produkowanych odpadów, jak i coraz wyższe stawki za ich utylizację.
