W weekend przeprowadzono ewakuację pacjentów szpitala miejskiego. To w ramach przygotowań do przekształcenia lecznicy w szpital zakaźny, w którym będą leczeni tylko chorzy na COVID-19.
- Cała akcja przebiegała bardzo sprawnie, nad wyraz sprawnie – podkreśla Aneta Krajewska z siedleckiego ratusza.
Chorzy ze wszystkich oddziałów - z wyjątkiem psychiatrii, znajdującej się w oddzielnym budynku i jednego pacjenta interny, którego stan zdrowia nie pozwalał na transport - zostali przeniesieni do sąsiednich ośrodków. 14 osób trafiło do Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach i 3 do ZOL-u. Większość - ze względu na dobry stan zdrowia - wypisano do domu.
- Zgodnie z poleceniem wojewody mazowieckiego od dzisiaj, czyli od północy szpital miejski stał się typowo szpitalem zakaźnym dedykowanym tylko osobom chorym. Trzeba tutaj jasno powiedzieć, że te osoby, które zgłaszają się z podejrzeniem koronawirusa są oddelegowywane do polowej izby przyjęć i dopiero, gdy okaże się, że są zakażone będą przyjmowane do szpitala – tłumaczy Aneta Krajewska.
Polowa izba przyjęć działa w namiotach, które stoją na podwórku szpitala. Tam od pacjentów pobierane są próbki do badań i tam czekają oni na wyniki. Czasem nawet kilkanaście godzin.
- Miejsce jest przystosowane jak najbardziej, po prostu działamy w warunkach polowych, natomiast niczego na pewno pacjentom tam nie brakuje – zapewnia rzecznik magistratu.
Do szpitala w Siedlcach będą przyjmowani zakażeni pacjenci nie tylko z miasta, ale i z każdego miejsca w kraju - jeśli zajdzie taka potrzeba.
Chorzy z innymi dolegliwościami, które wymagają pilnej interwencji lekarskiej powinni kierować się do szpitala wojewódzkiego.
Do tej pory (16 marca, godz. 14) nie ma w Siedlcach potwierdzonego przypadku zakażenia koronawirusem. Na jego obecność przebadano ponad 50 osób.