W spalarni ZUOK Białystok o zaletach budowy takiej instalacji opowiedzieli siedlczanom m. in. wiceprezes i rzecznik zakładu

i

Autor: Monika Półbratek W spalarni ZUOK Białystok o zaletach budowy takiej instalacji opowiedzieli siedlczanom m. in. wiceprezes i rzecznik zakładu

Przedstawiciele siedleckiego samorządu na wizycie studyjnej w spalarni ZUOK Białystok [AUDIO, FOTO]

2022-02-09 21:40

Ma rozwiązać problem rosnącej sterty odpadów na wysypisku i dać miastu oszczędności. Władze Siedlec chcą wybudować na działce PEC-u nowoczesną spalarnię, odzyskującą ciepło. Do tego pomysłu starają się przekonać radnych i mieszkańców. Wczoraj (8 lutego) delegacja samorządu zapoznała się z podobną inwestycją. Nowoczesną spalarnię odpadów miejscy radni, urzędnicy, pracownicy spółek i dziennikarze mogli obejrzeć podczas wizyty studyjnej w ZUOK Białystok. Na radnych zakład zrobił duże wrażenie.

POSŁUCHAJ relacji z wizyty studyjnej przedstawicieli siedleckiego samorządu w spalarni w Białymstoku:
Sonda
Czy w mieście Siedlce powinna powstać spalarnia odpadów odzyskująca ciepło i energię elektryczną?

Zdaniem Aliny Pisieckiej, wiceprezes zarządu PUHP "LECH" Sp. z oo i dyrektor zarządzającej Zakładem Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Białymstoku, siedlczanie skorzystaliby, budując w mieście podobny obiekt: – My z perspektywy czasu nie żałujemy swojej decyzji. Od początku byliśmy przekonani, że jest to kompleksowe rozwiązanie, które umożliwi mieszkańcom z jednej strony rozwiązanie problemu, jak sobie razić z odpadami w sposób i najbardziej ekologiczny, i z ekonomicznego punktu widzenia najtańszy, i kompleksowo rozwiązujący problemy. Bez takiego elementu jak spalarnia, stworzenie takiego systemu kompleksowego nie jest możliwe, przy którym mieszkaniec mógłby się czuć bezpiecznie jeśli chodzi o ekologię, a z drugiej strony mógłby mieć zagwarantowaną cenę na optymalnym poziomie – informuje.

Cena odpadów zmieszanych na bramie ZUOK w Białymstoku wynosi 330 zł za tonę. W Warszawie jest dwa lub trzy razy większa, a w Chełmie wynosi ok. 600 zł za tonę. Siedlce, które spalarni nie posiadają, muszą wozić odpady zmieszane do tych odległych spalarni, płacąc nie tylko wymienione kwoty, ale też opłacając koszty transportu śmieci. Budowa spalarni na terenie spółki PEC miałaby być kompleksowym rozwiązaniem dla Siedlec i okolicznych gmin. Rozwiązałaby kilka problemów jednocześnie – np. problem przepełnionego składowiska odpadów w Woli Suchożebrskiej, co pomogłoby spółce ZUO. Sprawiłaby też, że siedlecka elektrociepłownia mogłaby znacznie zaoszczędzić na kosztach paliw i rosnących opłatach za emisję CO2, bo energię i ciepło wytwarzałaby nie ze spalania np. drogiego i pylącego miału węglowego, ale ze spalania odpadów, których w mieście i regionie nie brakuje. Nowoczesna instalacja termicznego przekształcania odpadów w Siedlcach miałby ponadto być ekologiczna i emitować minimalną ilość spalin, a podobnie jak spalarnia w Białymstoku byłaby też cicha i nie wydzielałaby odoru. Jednocześnie przynosiłby też zyski, skoro produkowałaby pewną ilość ciepła i energii na potrzeby miasta.

– My w ciągu roku produkujemy ok. 44-50 tys. MWh energii elektrycznej, która trafia do ogólnopolskiej sieci energetycznej plus jeszcze kilka tysięcy MWh energii elektrycznej, która jest wykorzystywana na potrzeby własne. Podobnie jest z ciepłem systemowym, czyli takim, które trafia do mieszkańców Białegostoku. Do sieci miejskiej trafia od nas 350 tys. GJ ciepła systemowego plus produkujemy jeszcze ok. 6 tys. GJ na potrzeby własne. Te 350 tys. GJ, które trafia do miejskiej sieci ciepłowniczej, to ok. 10 procent zapotrzebowania Białegostoku na ciepło systemowe – mówi Zbigniew Gołębiewski, rzecznik prasowy białostockiej spółki „Lech”.

Prezydent Siedlec Andrzej Sitnik podkreśla natomiast, że taka inwestycja zapobiega dalszemu wzrostowi kosztów wywozu odpadów w mieście: – W Białymstoku taka instalacja pozwala na to, że są to najniższe ceny w regionie. I korzyści dla mieszkańców są takie, że te opłaty są na możliwie najniższym poziomie, na podstawie tego, że mają zamknięty ten cykl, czyli odbiór, segregację i spalanie tego, a nie muszą korzystać z zewnętrznych firm. Jest to optymalizacja kosztów, która wpływa na to, że później mieszkańcy mają ten najbardziej wymierny wskaźnik, że możliwie mało płacą za przetwarzanie odpadów.

Podczas wizyty studyjnej delegacja z Siedlec miała możliwość nie tylko porozmawiać z przedstawicielami zakładu i zadać im wszystkie nurtujące ich pytania oraz rozwiać różnego rodzaju wątpliwości. Siedlczanie mogli też dokładnie obejrzeć spalarnię, obserwując jej działanie na wszystkich etapach, od momentu przywozu śmieci, aż do składowania pozostałości w postaci odpadu po ich spaleniu oraz żużlu. Radni, którzy uczestniczyli w zwiedzaniu spalarni, byli pod dużym wrażeniem tego, jak funkcjonuje.

– Bardzo się cieszę, że przyjechałem i obejrzałem całą inwestycję. Jestem przekonany, że ta inwestycja jest niezmiernie potrzebna naszemu miastu i zawsze będę głosował za tym, żeby coś takiego u nas powstało – mówił radny Roman Ignaciuk.

– Ja tu w szczególności oczekiwałem na pytania, jak tę inwestycję odbierali mieszkańcy Białegostoku. I bardzo zbudowany jestem tym, że mieszkańcy ją przyjęli pozytywnie. Zakład funkcjonuje tutaj już sześć lat i nie ma skarg. Mieszkańcy nie zgłaszali tutaj żadnych uciążliwości związanych z tym zakładem, czy to odorowych, czy związanych z hałasem. Wszystkie służby państwowe, które tu robiły badania, nie wykazały przekroczenia emisji jakichś substancji szkodliwych. Tak że to jest pozytywne i myślę, że taka informacja powinna do mieszkańców dotrzeć. Co do aspektów ekonomicznych, to wygląda to rzeczywiście obiecująco – dodał radny Maciej Drabio.

– Państwo prowadzący to spotkanie powiedzieli, że kilka lat stracili na protestach, które okazały się bezpodstawne. Jeżeli mieszkańcy Siedlec obejrzą ten materiał, wysłuchają tych wszystkich osób, żeby uniknąć straty czasu, bo czas to pieniądz w naszym przypadku. Ja jestem po prostu zachwycona. Tak jak kolega powiedział, ja też będę za tym głosować, jeżeli dojdzie do tego. I oby to nie trwało tak długo jak w przypadku Białegostoku – podsumowała radna Monika Polak.

Temat budowy w Siedlcach podobnej, choć kilka razy mniejszej niż białostocka spalarni, dostosowanej wielkością do potrzeb Siedlec i powiatu, będzie szerzej omawiany podczas tegorocznych sesji rady miasta. Więcej o tym, jak działa spalarnia w Białymstoku i co usłyszeli siedlczanie na miejscu, można usłyszeć w załączonym nad tekstem materiale dźwiękowym. Jeżeli się nie wyświetla, należy odświeżyć stronę. Jeżeli nie chce się uruchomić, trzeba włączyć dźwięk na komputerze, a nie w telefonie.