Kolejne oddziały siedleckich szpitali mogą zostać przekształcone w covidowe

– Jeżeli dalej będzie taka sytuacja, to tak jak w poprzednich okresach, będziemy powoływać kolejne oddziały covidowe. Miałem nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale sytuacja będzie nas do tego zmuszała. Mamy przygotowane plany, wiemy które szpitale będą w następnej kolejności uruchamiane. Jeżeli taka będzie konieczność, to oczywiście tak zrobimy. Ja uważam że nie zostawiliśmy takiej dużej bazy łóżek w tej chwili, ponieważ mieszkańcy Siedlec i Mazowsza chorują nie tylko na COVID-19, ale także na inne schorzenia, więc będziemy tu reagować bardzo elastycznie – zapowiada wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Dziś rano (26 października) w siedleckim Szpitalu Tymczasowym zajętych było 98 ze 100 dostępnych łóżek. W Szpitalu Miejskim przebywało zaś 56 zakażonych pacjentów, którzy również zajmowali już większość z dostępnych w placówce miejsc. Stały wzrost liczby zakażeń powoduje zatem, że priorytetem dla ministerstwa stało się zwiększanie bazy łóżek dla kolejnych chorych w całym regionie.

– Uruchamiamy dodatkowe oddziały. Myślę że szpital w Ostrołęce niedługo także już ruszy. 25 października podjąłem też decyzję, żeby uruchomić dodatkowy Szpital Tymczasowy w Warszawie, ten szpital wojskowy na ul. Żwirki i Wigury (...) Widzimy, że szczególnie na wschodnim Mazowszu mamy obecnie dużo nowych przypadków zakażeń, a to niestety pociąga za sobą dużą liczbę osób, które muszą być hospitalizowane. Dlatego tę bazę łóżkową musimy zwiększać. Ja ubolewam nad tym, ponieważ liczyłem na to, że jednak będziemy mądrzy przed szkodą, a nie po szkodzie. Te szczepienia, które teraz ruszyły do przodu, to są osoby, które zostały już zaszczepione dwoma dawkami. Ta trzecia dawka rzeczywiście cieszy się teraz dużą popularnością. Mój apel jak zawsze do wszystkich jest taki, żebyśmy wykorzystali jeszcze ten ostatni moment, zaszczepili się, a jeżeli już naprawdę jesteśmy przeciwnikami szczepień, to zachowujmy dystans, nośmy maseczki, przestrzegajmy dezynfekcji – prosi minister zdrowia.

Podkreśla on także, że tego rodzaju działania prewencyjne to oprócz szczepień najtańsza i najskuteczniejsza metoda ograniczenia zachorowań na COVID-19.