Zarówno otoczenie dziewiętnastowiecznego dworu, jak i jego wnętrza wymagają mnóstwa pracy.
- Dzięki Stowarzyszeniu Nasze Iganie, które nam użyczyło ciężkiego sprzętu mogliśmy udrożnić wjazd z ulicy Karskiego do budynku dworu i takie różne przedmioty, jak na przykład ramy okienne z oryginalnymi zabytkowymi okuciami już - dzięki też uprzejmości jednego z członków stowarzyszenia - mogliśmy umieścić poza budynkiem, w bezpiecznym miejscu żeby nie uległy uszkodzeniu podczas dalszych prac lub nie zaginęły - tłumaczy Sławomir Kordaczuk, dyrektor Muzeum Regionalnego w Siedlcach. W dworskich pomieszczeniach zalega bardzo dużo śmieci, które mają zostać wywiezione. Są to m.in. pozostałości po hodowli trzody chlewnej, którą tam prowadzono.
Porządki to wstęp do planowanej inwentaryzacji.
- Zinwentaryzujemy kolorystykę ścian, tynki, sztukaterie jakie były, listwy przypodłogowe; dwa pomieszczenia są jeszcze z zachowanymi parkietami dwóch wzorów, więc to zinwentaryzujemy, a następnie skujemy tynki, żeby mury maksymalnie szybko osuszyć i poddamy inwentaryzacji cały budynek – zapowiada dyrektor.
Po jej przeprowadzeniu będzie można opracować program konserwatorski z uwzględnieniem etapów odbudowy całego obiektu.
(Więcej o aktualnych pracach w dworku w Iganiach Nowych w materiale dźwiękowym, który poniżej)