Kolejki do aptek w Siedlcach

i

Autor: Monika Półbratek Ulice Siedlec są obecnie dość opustoszałe. W kolejkach do aptek ludzie stoją, zachowując od siebie nawzajem bezpieczną odległość

Czy siedlczanie boją się koronawirusa? Czy obawiają się, że rozprzestrzeni się w mieście? [audio]

2020-03-18 12:46

W Polsce stale rośnie liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. W Warszawie, w której pracuje wielu siedlczan, choruje już kilkadziesiąt osób. Postanowiliśmy sprawdzić, jak bardzo niepokoi to mieszkańców Siedlec i czy teraz, gdy stało się to realnym zagrożeniem, boją się, że choroba rozprzestrzeni się także w naszym mieście.

– Nie, raczej się nie boję. Uważam, że już jesteśmy na takim etapie w służbie zdrowia, że najwyżej, będzie kwarantanna. Będę siedzieć w domu i czekać, aż przejdzie. Nie tak, że się trzęsę i boję. Po prostu normalnie podchodzę do tego – mówi siedlczanka w średnim wieku.

– No pewnie, że się boję. Nie, no, boję się, są obawy. Bo jednak człowiek ma styczność z ludźmi, a niektórzy są nieodpowiedzialni. Bo wydaje mi się, że jednak jak są jakieś wątpliwości, to człowiek powinien od razu reagować, nie oszukujmy się – dodaje inna mieszkanka Siedlec.

Koronawirus, jak bierze, to osoby osłabione. A my, jak jesteśmy młodzi, to mamy organizmy bardzo silne – mówi 19-letni siedlczanin.

Nie, nie boję się (…). W Internecie można sprawdzić, ile jest zarażonych, ile śmierci. Śmiertelność jest naprawdę niska, więc nie ma się czego obawiać – dodaje jego kolega.

Czy siedlczanie boją się, że koronawirus rozprzestrzeni się w mieście?

Większość siedlczan jest na razie dobrej myśli i stara się nie poddawać strachowi i panice. Dla bezpieczeństwa i ochrony przed ewentualnym zakażeniem koronawirusem warto jednak pamiętać o zachowywaniu środków ostrożności, takich jak częsta higiena rąk i unikanie przebywania w dużych skupiskach ludzkich.