Urząd Miasta Siedlce

i

Autor: Monika Półbratek Urząd Miasta Siedlce

Czy nagrody dla pracowników miejskich przedszkoli i żłobka zostaną wypłacone?

2021-01-08 21:40

Wczoraj (7 stycznia), rada miasta Siedlce zatwierdziła zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej, z uwzględnieniem m.in. wniosku, dotyczącego przyznania nagród pracownikom miejskich przedszkoli i żłobka. Przypomnę. Są one pomysłem radnej Marty Sosnowskiej. Miałyby wyróżnić osoby, pracujące z dziećmi stacjonarnie, w warunkach pandemii. Mimo zatwierdzenia wniosku w budżecie i WPF-ie, prezydent liczy na jego wycofanie. Nie widzi też na razie możliwości wypłaty nagród. Dlaczego?

Nagrody będą kosztować miasto więcej niż zakładano?

Pomysłodawczyni wniosku wyjaśniała, że jej zdaniem kadra placówek edukacyjnych dla najmłodszych pracuje obecnie w trudnych warunkach, narażając zdrowie i życie własne i swoich rodzin. Dlatego, jej zdaniem, powinno się ją uhonorować. W budżecie miasta środki finansowe na ten cel zostały przesunięte z rezerwy ogólnej, z której tradycyjnie pieniądze przeznaczane były m.in. na remonty w szkołach. Mimo to, podczas sesji budżetowej pomysł Marty Sosnowskiej poparła zdecydowana większość rady miasta. Jeszcze w grudniu, w rozmowie z radiem Eska Siedlce radna podkreślała jednak, że choć chciałaby w ten sposób wyróżnić wszystkie zasługujące na to osoby, to jednak mogła wystąpić tylko o to, by nagrody zostały przyznane wyłącznie pracownikom miejskiego żłobka i przedszkoli publicznych. Te placówki są bowiem bezpośrednio podległe samorządowi. 

– Wiem, że jako radna, muszę poruszać się zgodnie z prawem i w granicach prawa. Dlatego moja propozycja dotyczyła tylko jednostek miejskich, które finansowane są właśnie z budżetu miasta – mówiła Marta Sosnowska.

Zgodnie z wnioskiem radnej, nagrody miałyby wynosić po 2000 zł dla nauczycieli i po 1600 zł dla pozostałych pracowników przedszkoli publicznych i żłobka miejskiego, którzy pracowali w bezpośrednim kontakcie z dziećmi w czasie pandemii COVID-19. Łącznie kosztowałyby miasto prawie 1 mln 100 tys. zł.

Ostatecznie okazało się jednak, że kwota ta musiałaby być znacznie, bo blisko o 800 tys. zł wyższa, niż było to zakładane podczas grudniowej sesji. Ze względu na obowiązujące w ustawie o finansowaniu zadań oświatowych przepisy, z automatu każdy wydatek w przedszkolach miejskich wygeneruje konieczność dodatkowej dotacji w przedszkolach prywatnych w wysokości 75 procent.

Wątpliwości natury prawnej

– Pani radna nie wskazała skutków finansowych, a skutki są takie, że koszty są wyższe o blisko 780 tys. zł. Ponieważ ze wszystkich nakładów, które są przeznaczone na przedszkola publiczne, 75 procent tej kwoty jest dotacją dla przedszkoli niepublicznych – wyjaśnia prezydent Andrzej Sitnik.

W dobie pandemii, gdy miasto i tak ma już mocno ograniczone możliwości budżetowe, sfinansowanie takich nagród byłoby zatem ogromnym problemem. Zdaniem władz miasta, najlepiej byłoby, gdyby wniosek został przez radną Sosnowską wycofany. Tym bardziej, że przez lata urzędnicy magistratu wypracowali konkretny system nagradzania nauczycieli za szczególne osiągnięcia, a wniosek ten nie wpisuje się w przyjęte regulaminy wynagradzania pedagogów za ich pracę. Pomija także całkowicie pracowników niektórych innych miejskich placówek (Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego czy Domu Dziecka "Pod Kasztanami" w Siedlcach), którzy także przebywają na co dzień z dziećmi. Prezydent zapowiada, że będzie jeszcze szczegółowo analizował wniosek radnej z wydziałem prawnym Urzędu Miasta.

Czy nagrody będą mogły zostać wypłacone?

Po przeanalizowaniu problemu pod kątem prawnym, sprawa prawdopodobnie powróci podczas kolejnej sesji rady miasta. Gdy zostanie przygotowana opinia na ten temat, prezydent planuje zapoznać z nią radnych. Jego zdaniem, możliwość wypłaty nagród stoi jednak na razie pod znakiem zapytania.

– Bez zwłoki przystąpimy teraz do analizy, co można z tym zrobić, i co można radnym zaproponować (…) Na dzisiaj nie widzę takiej możliwości prawnej, podstaw prawnych, żeby można było to zrobić. A mówię to od początku, że nigdy nie zdecyduję się na łamanie prawa – podkreśla Andrzej Sitnik.

Prezydent liczy na to, że radni okażą wolę współpracy w celu rozwiązania tego problemu. Chciałby przedyskutować z radnymi także zasadność wniosków dwojga innych radnych, Janusza Cabaja (odnośnie budowy ul. Dębowej) i Henryka Niedziółki (w sprawie zakupu sprzętów medycznych dla Szpitala Miejskiego), które podczas sesji grudniowej wzbudziły nie mniejsze kontrowersje niż wniosek radnej Sosnowskiej. One także zostały w styczniu uwzględnione w WPF-e.

Nowy samochód Straży Miejskiej w Siedlcach
Sonda
Czy 500 plus w czasach koronawirusa powinno być zlikwidowane?