Ta kwota za udzielenie ślubu szokuje! Księdzu i tak było mało

i

Autor: Fot. Pixabay.com

Wydarzenia

Zapłaciła ogromną kwotę za udzielenie ślubu. Księdzu i tak było mało

2023-06-12 19:29

Polacy chętnie dzielą się różnorodnymi doświadczeniami w przygotowywaniu wesela i ślubu. Zarówno tymi pozytywnymi, jak i negatywnymi. Historią związaną z zapłatą za udzielenie sakramentu podzieliła się pewna internautka. Jak się okazało zapłaciła bardzo dużą kwotę, ale gdy próbowała coś wynegocjować ksiądz zezłościł się na nią, obraził ją, a nawet sztucznie próbował podnieść cenę, by mimo wszystko wziąć tyle i sobie wymarzył.

Miłośnik drogich planszówek poszukiwany. Rozpoznajesz tego mężczyznę?

Spis treści

  1. Zapłaciła ogromną kwotę za udzielenie ślubu
  2. Panna młoda chciała negocjować. Tylko zezłościła księdza

Zapłaciła ogromną kwotę za udzielenie ślubu

Przygotowywanie ślubu i wesela to kosztowne przedsięwzięcie dla młodej pary, co potrafi zrozumieć niemal każdy. Aby nieco zelżyć zakochanym, wielu oferują swoją pomoc. Problem pojawia się wówczas, gdy ktoś tego nie rozumie. Taką sytuację opisał „Fakt”. Dziennik przytacza historię jednej z pań młodych, która negatywnie wspomina swoją przygodę z księdzem, który udzielał jej ślubu. Jak się okazało, poszło o pieniądze i to duże.

Na jednej ze ślubnych grup na Facebooku padło pytanie o cennik za ślub kościelny. Odpowiedzi były różne, ale najbardziej przykuła uwagę historia jednej z kobiet (...)" - pisze dziennik i dodaje, że panna młoda, która pojawiła się w kancelarii na kilka dni przed ślubem zapłaciła za udzielenie sakramentu niebotyczne 2100 zł!

Co więcej, do tej ceny doszło wynagrodzenie dla organisty, który nie pojawił się na ślubie, bo młodzi zorganizowali własną oprawę.

CZYTAJ TAKŻE: To zadanie z matematyki jest hitem! "Żyjemy w czasach, gdzie memy ożywają..."

Panna młoda chciała negocjować. Tylko zezłościła księdza

Jak opisuje „Fakt”, kobieta postanowiła nieco negocjować z księdzem. Zaproponowała żeby nieco obniżyć cenę, jednak to wywołało złość u duchownego.

Jeszcze jak zapytałam, czy to ostateczna cena, czy nie da rady trochę mniej, to w końcu rzucił we mnie 100 zł z tekstem: masz, cyganko

Jak czytamy, ślub odbył się, ale udzielał go inny ksiądz.

ZOBACZ: Komunijne prezenty rodem z PRL. Za tym szalały dzieciaki!