Zapierający dech w piersiach widok na Bieszczady można oglądać z odnowionej platformy [FOTO]

2022-07-07 12:10

Z góry Sobień w Bieszczadach roztacza się przepiękny widok nad zakolem Sanu. Na jej szczycie znajdziemy ruiny zamków Kmitów, a jej stoki objęte są rezerwatem przyrody. Turyści mogą teraz oglądać zachwycające widoki roztaczającej się z góry z nowej i komfortowej platformy.

Za prace remontowe odpowiadali pracownicy Nadleśnictwa Lesko.

- Odnowiliśmy mostki i barierki na trasie wiodącej do ruin, ale najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa było odnowienie platformy widokowej i zabezpieczenie na nowo miejsc, gdzie z ruin osypują się kamienie, bo pejzaż Bieszczadów widziany z Sobienia przyciąga co roku dziesiątki tysięcy turystów – wylicza Zbigniew Pawłowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Lesko

Kraków ma Wandę, co nie chciała Niemca. W Bieszczadach jest Helenka, co nie chciała starosty

Z górą Sobień i zamkiem Kmity wiąże się ciekawa legenda. Jedyna córka Piotra Kmity zwanego Lunakiem, Helena, przymuszona została przez ojca do zamążpójścia. Jej wybrankiem miał być wojewoda Stanisław Łaszcz.

Jako że był to sędziwy wdowiec, młodziutka Helenka błagała ojca, aby zmienił zdanie. Ten był jednak nieugięty. W przeddzień zaślubin, panna młoda ubrana w zwiewną sukienkę, w akcie desperacji wspięła się na mury zamku i rzuciła się w wezbrane wiosennymi roztopami wody Sanu.

Jej ciała nigdy nie znaleziono.

Po ruinach zamku przechadza się podobno też Czarna Dama, która spłonęła w pożarze Sobienia w 1474 roku. Wtedy zamek został zdobyty i zniszczony przez węgierską armię. Od tej pory popadał on w ruinę, zaś rodową siedzibę Kmitów przeniesiono do Leska.

Może też ukazać się Wam Czarna Dama, wdowa po jednym z Kmitów, która spłonęła w pożarze Sobienia w 1474 roku, kiedy to zamek został zdobyty i zniszczony przez Węgrów.

W łódzkim zoo urodziła się panda mała

Różnorodna roślinność

Cała góra Sobień, licząca zaledwie 5,43 ha. W 970 roku uznana została za rezerwat przyrody. Można zobaczyć tam interesujące rośliny. Najciekawszym jest grąd w odmianie wschodniokarpackiej z sałatnicą leśną i bluszczykiem kosmatym. W runie można znaleźć ziarnopłon wiosenny, świerząbek korzenny, obrazki plamiste a na niewielkiej powierzchni również trybulę lśniącą.

Północną część rezerwatu zajmuje podgórska forma buczyny karpackiej z paprotnikiem kolczystym, żywcem gruczołowatym i żywokostem lekarskim. U podnóża góry występują zbiorowiska łęgowe: wikliny nadrzeczne i nadrzeczna olszyna górska z właściwą im różnorodnością gatunkową. Odzwierciedlają one pełną gamę warunków ekologicznych: od borów do lasów i od zbiorowisk kserotermicznych po łęgi.

- Troską miejscowych leśników jest zachowanie walorów krajobrazowych i przyrodniczych Sobienia. Dlatego przed laty dużym nakładem pracy odkrzaczono teren ruin oraz wykonano platformę widokową, z której można podziwiać iście królewski widok na Bieszczady – informuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.