Student Politechniki Rzeszowskiej, który wrócił z Wuhan opublikował film na YouTube

i

Autor: YouTube, screen

Student Politechniki Rzeszowskiej, który wrócił z Wuhan opublikował film na YouTube

2020-01-30 12:20

Nagranie wykonał na żywo z izolatki. Postanowił obalić nieprawdziwe informacje, które krążą w różnych mediach.

Łącznie jest ich trzech - mowa o studentach Politechniki Rzeszowskiej, którzy wyjechali z Wuhan jeszcze przed zamknięciem granic tego rejonu Chin. Wszyscy wyjechali tam na wymianę studencką. Jeden z nich postanowił poinformować Polaków, o tym, jak wyglądały procedury na lotniskach i po tym, gdy wylądował w Warszawie. Wszystko po to, by uciąć pewne nieprawdziwe treści, które można znaleźć w sieci. Chodzi o procedury medyczne.

Polska jest przygotowana na koronowirusa

Całe nagranie trwa kilkadziesiąt minut. Student już na wstępie zaznaczył, że wszystkie procedury medyczne, jakich doświadczył były, jego zdaniem, na najwyższym poziomie. Nie jest prawdą, że zmierzono mu jedynie temperaturę i sprawdzono płuca:

- Faktycznie wszystko to, co się tutaj dzieje jest realizowane na najwyższym poziomie, lekarze są bardzo w porządku. Wykonywane są wszystkie badania, które są wymagane przez WHO. Nie gadajcie głupot, że mieliśmy tylko sprawdzaną temperaturę i przesłuchane płuca, bo mieliśmy wykonany szereg badań - mówi.

Na lotnisku, w karetce, w izolatce - wszędzie personel miał specjalne kombinezony.

Dobre wieści są takie, że student czuje się dobrze, nie ma żadnych objawów, które mogłyby wskazywać na groźny wirus. Ba, nie ma nawet kataru, czy kaszlu i czuje się po prostu zdrowy.

Jak zaznaczył, że uciekał z Wuhan w popłochu, a tak przedstawiały to niektóre media. Po prostu opuścił Chiny zanim zapadła decyzja o blokadzie granic Wuhan.

Co ze studentami, którzy wciąż są w Chinach

W Chinach studentów rzeszowskiej politechniki jest jeszcze kilkoro. Wiadomo, że są dobre pilnowani i zaopiekowani, a kampus uczelni w Wuhan jest ogromny i nie ma obaw, by ktoś niepożądany znajdował się na jego terenie. Wszyscy mają być ewakuowani do Polski w przeciągu kilku najbliższych dni.

Można zwracać bilety lotnicze do Chin

- Podróżni LOT-u mogą zmienić termin rejsu do Chin w miarę dostępnych miejsc, czy też ubiegać się o zwrot kosztów biletu. Ze wskazanej możliwości mogą skorzystać pasażerowie planujący podróż do obu lotnisk w Pekinie w terminie 22 stycznia do 29 luty 2020 r. na biletach polskiego przewoźnika (z numerem biletu zaczynającym się od 080), które zostały zakupione przed 27 stycznia 2020 roku - tłumaczy Michał Czernicki, rzecznik PLL LOT.

W związku z trudną sytuacją na lotnisku Chopina obowiązują specjalne procedury. Każdy, kto przylatuje z Chin do Polski musi wypełnić Kartę Lokalizacji Pasażera. Znajdują się w niej dane kontaktowe oraz miejsce przebywania pasażera przez najbliższe tygodnie.