Zima, śnieg, droga

i

Autor: Pixabay IMGW ostrzega przed oblodzonymi drogami i silnym wiatrem na Warmii i Mazurach.

Rzeszów gotowy na nadejście nawet srogiej zimy. W pogotowiu pługi, tony soli i piasku

2021-11-30 12:38

Zima nie zaskoczy rzeszowskich kierowców – zapewniają miejscy urzędnicy i dodają, że drogowcy przygotowani są na nadejście nawet srogiej zimy. Co więcej rzeszowskie mosty, wiadukty, a także ulice, które mają dość mocne wzniesienia, jak Matysowska czy Dębicka będą odśnieżane i posypywane solą i piaskiem w pierwszej kolejności.

Kilkadziesiąt pługów oraz posypywarek będzie w tym roku dbać o zimowe utrzymanie dróg i chodników w Rzeszowie. Przygotowano dwa tysiące ton soli i tysiąc ton piasku. Sprzęt jest gotowy, aby w przypadku pogorszenia się pogody natychmiast wyjechać na ulice Rzeszowa. Za zimowe utrzymanie dróg w Rzeszowie odpowiada konsorcjum Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Miejskiego Przedsiębiorstwa Dróg i Mostów. Ich zadaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa na prawie 550 kilometrach ulic w mieście. Jak zapewnia Sławomir Progorowicz, prezes MPGK w Rzeszowie, śnieg i niskie temperatury nie zaskoczą jego służb.

- Mamy cały magazyn materiałów do posypywania ulic. To w tej chwili dwa tysiące ton soli drogowej i tysiąc ton piasku. Wszystkie pojazdy przeszły przegląd, są sprawne i gotowe do wyjazdu na drogi – mówi Sławomir Progorowicz.

CZYTAJ TAKŻE: Idzie kolejny atak zimy! Mróz i zamiecie śnieżne w tym tygodniu!

Zima nie zaskoczy rzeszowskich drogowców!

Drogowcy dysponują 12 pojazdami ciężarowymi z pługami i posypywarkami oraz 25 lżejszymi, przeznaczonymi do odśnieżania chodników. W razie intensywnych opadów śniegu, na ulice wyjedzie 16 dodatkowych pługów, które można zamontować do śmieciarek.

- Sprzęt będzie wysyłany na ulice na bieżąco, kiedy tylko zrobi się ślisko. Mamy także wytypowane w Rzeszowie miejsca, gdzie posypywanie będzie częstsze, interwencyjne. To przede wszystkim rejon mostów, wiaduktów oraz wzniesienia. M.in. okolice ulic Św. Rocha, Matysowskiej, Staroniwskiej, Dębickiej i Ustrzyckiej. Tam, gdzie mamy otwartą przestrzeń oraz podjazdy może być bardziej ślisko. Pod lupą będą także kładki – dodaje Sławomir Progorowicz.

Atak zimy w Rzeszowie