Nowa Dęba. Podtruta czadem 11-latka trafiła do szpitala. Ewakuowano mieszkańców bloku!

i

Autor: arc. Gostyń: Rodzina zatruła się tlenkiem węgla! 6 osób w szpitalu, w tym 3 dzieci!

Nowa Dęba. Podtruta czadem 11-latka trafiła do szpitala. Ewakuowano mieszkańców bloku!

2021-09-06 14:49

11-letnia mieszkanka Nowej Dęby trafiła do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Dziewczynka brała kąpiel w łazience, a gdy wyszła z pomieszczenia, upadła na ziemie. Z uwagi na podwyższone stężenie tlenku węgla, ewakuowano 14 mieszkańców bloku. Na miejscu interweniowali policjanci, straż pożarna i ratownicy medyczni.

Do wypadku doszło wczoraj przed południem w jednym z mieszkań w bloku, przy ul. Al. Zwycięstwa w Nowej Dębie. O godz 10.30, dyżurny jednostki otrzymał zgłoszenie o zatruciu tlenkiem węgla 11-letniego dziecka, które brało prysznic w łazience. Rodzina przebywała w pokoju, a z łazienki, w której znajduje się piecyk gazowy, korzystała ich córka. 11-latka, biorąc prysznic źle się poczuła, a po wyjściu z kabiny, upadła i straciła przytomność.

Dziecko z objawami podtrucia tlenkiem węgla, zostało przewiezione do szpitala w Stalowej Woli. Do szpitala na obserwację trafili także rodzice i ich 5-letni syn. Z uwagi na zagrożenie życia oraz zdrowia, ewakuowano 14-tu mieszkańców bloku. - czytamy na stronie podkarpackiej policji.

Przybyli na miejsce strażacy stwierdzili w mieszkaniu podwyższone jest stężenie tlenku węgla, które najprawdopodobniej było spowodowane niesprawnym piecykiem gazowym.

CZYTAJ TAKŻE: Pijana kobieta niemal doprowadziła do tragedii! Tłumaczyła, że tylko JADŁA OWOCE!

Jak unikać takich zdarzeń?

Pamiętajmy, aby właściwie dbać o systemy grzewcze i wentylację pomieszczeń, co zwiększy nasze bezpieczeństwo. Czad, to cichy zabójca. Nie zaklejajmy kratek wentylacyjnych w mieszkaniach, sprawdzajmy urządzenia grzewcze i wietrzmy nasze mieszkania. Gdy poczujemy się źle, jesteśmy senni, boli nas głowa, jest nam duszno - sprawdźmy, czy przyczyną tego stanu nie jest czad.

Dziecko zadławiło się lizakiem, życie uratował mu policjant