Nocny pościg ulicami Rzeszowa. Pijany kierowca nie posiadał dokumentów

i

Autor: KMP Rzeszów

Nocny pościg ulicami Rzeszowa. Pijany kierowca prowadził bez uprawnień

2023-03-03 20:04

W czwartek w nocy rzeszowscy policjanci prowadzili pościg za pijanym kierowcą forda, który w swoim organizmie miał ponad dwa promile alkoholu. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji i zaczął uciekać pieszo. Teraz będzie odpowiadał przed sądem.

Niespokojna noc w Rzeszowie. Pościg za pijanym kierowcą

W czwartek po godzinie 23.00 policjanci z Rzeszowa zostali powiadomieni o kierowcy forda, który może być pod wpływem alkoholu. Na ulicę Hetmańską, gdzie został zauważony, udał się patrol drogówki. Mundurowi mężczyznę spotkali na ulicy Krzywoustego i przy pomocy sygnałów świetlnych próbowali zatrzymać go do kontroli. Ten jednak nie był chętny na spotkanie z funkcjonariuszami. Na ich widok wyraźnie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg, w trakcie którego uciekający wyłączył światła mijania, a jego jazda była na tyle niebezpieczna, że popełnił szereg wykroczeń, w tym dwukrotnie wymusił pierwszeństwo.

Sceny niczym z filmu akcji trwały dalej. Na ulicy Legionów kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w ogrodzenie prywatnego domu, a następnie porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. Kondycja funkcjonariuszy okazała się jednak lepsza i udało im się go złapać. To 20-letni mieszkaniec Rzeszowa, który w momencie spotkania z mundurowymi wydmuchał ponad dwa promile alkoholu. Na tym lista jego wykroczeń się jednak nie skończyła. Policjanci szybko ustalili, że nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a ford, którym się poruszał, miał zatrzymany dowód rejestracyjny. Mężczyzna za swoje czyny będzie odpowiadał przed sądem.

Pościg ulicami Dynowa

To nie była spokojna noc dla podkarpackich policjantów. Do podobnego zdarzenia doszło w Dynowie. Po godzinie 21.00 patrol drogówki kontrolujący Rynek zauważył fiata cinquecento, który poruszał się całą szerokością jezdni. Kierowca na widok radiowozu wcisnął pedał gazu małego fiata do spodu i zaczął gwałtownie uciekać. Zignorował on sygnały świetlne wysyłane przez policjantów i kontynuował ucieczkę. Na ulicy Sanowej porzucił auto i wpadł w ręce funkcjonariuszy. Sprawcą okazał się 18-letni mieszkaniec Dynowa, który uciekał, bo nie miał prawa jazdy, a jego auto nie posiadało ważnych badań technicznych. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do pięciu lat więzienia.

Kierowca BMW uciekał przed policją. Pościg krakowskich służb
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE