Koronowirus: WHO ogłosiło stan zagrożenia. Jedna osoba z Podkarpacia jest na obserwacji

i

Autor: Pixabay

Koronowirus: WHO ogłosiło stan zagrożenia. Jedna osoba z Podkarpacia jest na obserwacji

2020-01-31 9:00

W województwie śląskim aż 50 osób z podejrzeniem koronowirusa przebywa w szpitalach. Na Podkarpaciu jest spokojniej. Dziś w rzeszowskim sanepidzie zaplanowano konferencję na ten temat.

Wczoraj WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła stan zagrożenia zdrowia publicznego o charakterze międzynarodowym, co wskazuje na to, że mogą pojawić się ogniska wirusa poza granicami Chin. Jak się ustrzec przed zarażeniem.

Do tej pory w Polsce nie potwierdzono jeszcze ani jednego przypadku zarażeniem wirusa z Chin. Mimo to służby sanitarne przedsięwzięły wszystkie możliwe środki ostrożności w związku z rozprzestrzeniającym się na świecie koronawirusem. Na szczęście na Podkarpaciu jest spokojnie.

W Rzeszowie konferencja w sanepidzie

Wczoraj poinformowano o wynikach badań trzech studentów Politechniki Rzeszowskiej, który po powrocie z Wuhan przebywali w izolatkach w warszawskim szpitalu. Na szczęście nic im nie dolega. Dziś rano w wojewódzkim sanepidzie w Rzeszowie dowiedzieliśmy się, że na ten moment obserwacją jest objęta jedna osoba z Podkarpacia, a na godzinę 10 zaplanowano specjalną konferencję w tej sprawie. O ustaleniach, które się na niej pojawią, poinformujemy was na bieżąco.

Wirus dotarł już do Europy

Przypomnijmy, że wirus przenosi się drogą kropelkową i wywołuje niewydolność oddechową, a także silną gorączkę. Wirus z Chin dotarł już do Europy. Są informacje o zarażonych we Francji, Niemczech i Włoszech. W sumie koronawirusem na świecie zaraziło się ponad 8 tys. osób. Ponad 170 zmarło.

W Polsce na tę chwilę nie ma potwierdzonych wypadków zachorowań.

W sieci można znaleźć mapę rozprzestrzeniania się wirusa. Koronowirus jest już na przykład w Niemczech (4 przypadki) i we Francji (5 przypadków). Znajdziecie ją pod tym linkiem:

https://gisanddata.maps.arcgis.com/apps/opsdashboard/index.html?utm_source=Nature+Briefing&utm_campaign=ee09f96136-briefing-dy-20200130&utm_medium=email&utm_term=0_c9dfd39373-ee09f96136-43576073#/bda7594740fd40299423467b48e9ecf6

Koronawirus z Chin. Co to takiego?

Koronawirusy to wirusy RNA, w przypadku nCoV-2019 ssRNA+, jest to wirus bardziej skomplikowany, aniżeli wirusy składające się z dwóch helis- DNA. Wszelkie dotychczasowe wnioski wyciągane przez naukowców na temat wirusa nCoV to przypuszczenia opierane na dotychczasowych badaniach koronawirusów bliźniaczych do nCoV jak SARS i MERS. Podejrzenie pochodzenia - najprawdopodobniej od ssaków, których mięso sprzedawane było na targu owoców morza w miejscowości Wuhan.
Koronawirus ma symetrię helikalną, ale otoczony jest osłonką lipidową, dlatego w przybliżeniu mikroskopowym ma kształt kulisty z białkami, które tworzą wypustki. Białka na osłonkach lipidowych powodują reakcje immunogenne układu odpornościowego. Tworzą się przeciwciała. Niestety w przypadku zachorowania na koronawirusy tworzenie przeciwciał to okres od 14 dni, dlatego w przypadku nagłego - ostrego zapalenia przeciwciała nie grają roli, a dopiero reinfekcja po wyleczeniu przebiega lekko albo bezobjawowo.

Niestety nie posiadamy skutecznego lekarstwa, a jedynym sposobem na przeżycie choroby jest stymulacja układu odpornościowego, co może odbywać się za pośrednictwem immunostymulatorów syntetycznych jak i naturalnych (jeżówka purpurowa, witamina D, allicyny i naturalne antybiotyki etc). Wirus zwalczany jest wyłącznie siłą odporności.