Koronawirus: Ile osób może jechać w samochodzie? Będą mandaty!

i

Autor: Pixabay

Koronawirus: Ile osób może jechać w samochodzie? Będą mandaty?

2020-03-30 11:08

Rząd wprowadził liczne ograniczenia. Okazuje się, że dotyczą nie tylko jazdy komunikacją miejską. Mandat możemy też dostać jadąc własnym samochodem. Jak to możliwe? Kiedy łamiemy przepisy?

Mimo zakazu wychodzenia z domów i innych obostrzeń liczba chorych na koronawirusa w Polsce wciąż rośnie. Służby pilnują, byśmy przestrzegali przepisów w trosce o zdrowie nasze i innych. Jednym z ogranczeń jest liczba osób, które mogą podróżować komunikacją miejską. Teraz to maksymalnie tylu pasażerów, ile wynosi liczba miejsc siedzących w pojeździe. Okazuje się, że mandat można dostać też... we własnym samochodzie.

Drogówka sprawdza w niektórych częściach kraju, czy nie łamiemy prawa podróżując samochodem w kilka osób. Co ważne, takie ograniczenie nie dotyczy rodzin czy osób dojeżdżających wspólnie do pracy. Mowa o sytuacji, w której dochodzi do... gromadzenia się więcej niż 2 osób w jednym miejscu.

- Chodzi przede wszystkim o to, by propagować, informować i edukować wszystkich w zakresie tych nowych uregulowań. Z drugiej strony będziemy monitorować sytuację na ulicach miast i wszystkich miejscowości, nie tylko Poznania, ale i Wielkopolski. Będziemy sprawdzać, czy rzeczywiście nie ma takich sytuacji, które by z naszej strony wymagały interwencji - mówi mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

- Jeżeli w aucie są 3-4 osoby i jadą do tego samego miejsca pracy, w takiej sytuacji policjanci nie będą wystawiać mandatów. Jeżeli natomiast jest to wycieczka znajomych lub podróż w ramach carpoolingu (np. BlaBlaCar), każdy z pasażerów może otrzymać mandat do 500 złotych - dodaje rzecznik.

Na Podkarpaciu mundurowi podchodzą do tych zapisów nieco łagodniej:

- Skupiamy się przede wszystkim na transporcie zbiorowym. Tego pilnujemy. Póki co nie kontrolujemy samochodów osobowych pod tym kątem. Pamiętajmy jednak, że sytuacja jest dynamiczna - mówi nam Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik KWP w Rzeszowie.

Mundurowi pilnują też, czy osoby, które odbywają kwarantannę, nie wychodzą ze swoich domów. Patrolują też miejsca, gdzie mogą gromadzić się rzeszowianie, na przykład parki czy Bulwary. Pamiętajmy, że obowiązuje zakaz zgromadzeń publicznych. Oznacza to tyle, że nie można spotykać się w grupach większych niż 2-osobowe. Ten przepis także nie dotyczy rodzin. Dodajmy, że na spacery możemy wychodzić, ale w odludne miejsca i w granicach rozsądku.

Sonda
Czy sądzisz, że Trump jest:
Rzeszowscy policjanci apelują o pozostanie w domach