Przed laty zawód o dużym prestiżu, potem nieco zapomniany, teraz wraca do łask. Mowa o kolejarzach, którzy 25.11 obchodzą swoje święto. Współczesna kolej przyciąga też nastolatków. Patryk Kowalski uczy się na kierunku technik transportu kolejowego a w wolnych chwilach ... kręci filmiki, pokazujące pracę na kolei. - Co młodych pociąga w pociągu? - zastanawia się uczeń radomskich szkół Zakładu Doskonalenia Zawodowego - Mnie to, że kiedy będę pracował już jako maszynista albo kierownik pociągu, to będę miał do dyspozycji bardzo nowoczesny tabor.
Nastolatek przyznaje, że nie wyobraża sobie siebie w innym zawodzie, choć wie że praca na kolei jest trudna, odpowiedzialna i wymaga poświęceń.
Jerzy Sitarski, emerytowany kolejarz a dziś nauczyciel przedmiotów zawodowych, przyznaje że w kolejnictwie wytworzyła się luka pokoleniowa.
- Przed wojną był to bardzo prestiżowy zawód, potem jednak coraz bardziej jego znaczenie spadało, zwłaszcza w ostatnich dekadach. Stało się tak, że nasze pokolenie zakończyło służbę a młodzież nie była zainteresowana pracą w tym zawodzie - przyznaje ale dodaje iż liczy na to, że wkrótce się to zmieni.
Tego samego zdania jest Marcin Linowski dyrektor radomskiego dworca PKP.
- Myślę, że wiele idzie w kierunku powrotu do przedwojennego prestiżu kolei. Jednym z przykładów jest unowocześnianie taboru, rozbudowa kolei, remont i budowa dworców i stacji. Inny przykład to powrót do munduru, dzięki któremu kolejarze pozytywnie wyróżniają się w społeczeństwie - powiedział.
Na uroczystościach z okazji Dnia Kolejarza w radomskich szkołach ZDZ obecni byli przedstawiciele obsługi i dyrekcja radomskiego dworca, obsługa pociągów czy Straż Ochrony Kolei. Po obejrzeniu programu artystycznego, zwiedzali szkolną salę pamięci i poznali efekty szkolnego programu unijnego "Kolej na ekologię".
