Od sierpnia zeszłego roku- zgodnie z umową - punkt przy ul. Wernera jest prowadzony przez radomski hufiec ZHP. Działają tu wolontariusze Caritas w ramach otwartego centrum pomocy uchodźcom i migrantom, oraz działacze Polskiego Czerwonego Krzyża, którzy pozyskują i przekazują żywność na Ukrainie. Pojawiły się informacje, że to miejsce ma być zamknięte. Zatem co dalej?
- Z naszej strony jest porozumienie co do tego jak będziemy funkcjonować. Widzimy perspektywę zabezpieczenia funduszy na prowadzenie dalszej działalności. Miasto nadal deklaruję chęć wsparcia w tym zakresie. Cały czas sytuacja na Ukrainie jest dynamiczna i się zmienia, ale nadal będziemy różne formy wsparcia i pomocy zapewniać. Wszystkie trzy organizację będą tam funkcjonować - mówi Bartosz Bednarczyk z hufca ZHP Radom- miasto.
Swój punkt pomocy nadal chcę prowadzić diecezjalna Caritas.
- Zarówno Polski Czerwony Krzyż, jak i Caritas oraz ZHP zawsze chciały, żeby ten punkt działał. I ten punkt będzie działał. My staramy się robić wszystko, żeby nieść bardzo profesjonalną pomoc - mówi ks. Damian Drabikowski, dyrektor Caritas diecezji radomskiej.
Przypomnijmy. Miejski punkt pomocy uchodźcom został uruchomiony kilka dni po wybuchu wojny na Ukrainie w kamienicy Deskurów.