Szpital przy ul. Tochtermana przedstawił właśnie sprawozdanie za 2021 roku. Wynika z niego, że w trakcie pandemii COVID-19 lecznica zanotowała nieznaczny zysk. W poprzednich latach było z tym różnie i zazwyczaj rada miejska musiała podejmować decyzję o pokryciu straty szpitala. Jednak przyszłość finansowa nie zapowiada się już tak dobrze.
- Mamy kilkumilionowy wzrost za ubiegły rok, ale w tym roku szpital musi borykać się z dużymi podwyżkami. Opłaty za prąd czy gaz wzrosły o 30 proc. Podobnie jest z cenami za dostawy leków. Inflacja dotyka także szpital. Do tego od lipca wchodzą podwyżki dla wszystkich grup zawodowych pracujących w szpitalu. Obawiamy się, że pieniądze z ministerstwa nie wystarczą, na to by wypłacić wszystkim podwyżki - mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik.
Nie każdy szpital może liczyć na zysk. Przypomnijmy. Mazowiecki Szpital Specjalistyczny zanotował stratę w wysokości 43 miliony złotych.