Wyższe 500 plus TYLKO dla pracujących? Co z osobami bez pracy?

i

Autor: Pexels

Wyższe 500 plus TYLKO dla pracujących? Co z osobami bez pracy?

2022-06-21 12:48

Waloryzacja 500 plus może dotyczyć wyłącznie osób, które pracują? Takim pomysłem podzielił się prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk był pytany przez dziennikarzy, czy świadczenie samo w sobie powinno być tylko dla osób, które są zatrudnione. Jak ocenił, dodatek nie powinien być zabierany Polakom.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał w „Rozmowie Piaseckiego”, że „osoby pracujące powinny otrzymywać wyższe świadczenie 500 plus”. Polityk był pytany, czy zatrudnione osoby nie powinny być docenione programem 500 plus. – Więcej nawet dla tych, którzy pracują – stwierdził. Jednocześnie podkreślił, że świadczenie nie powinno być zabierane pozostałym Polakom. – Będę bronił bezpieczeństwa socjalnego – zaznaczył.

Kasia Cichopek łamiącym głosem o dzieciach i wsparciu rodziny

Waloryzacja 500 plus TYLKO dla pracujących?

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego mówił, że 500 plus nie już żadnym „fajerwerkiem”. – Jednak dla rodziny wielodzietnej to stanowi często podstawę funkcjonowania. Nie ograniczajmy tego – twierdził. Zauważył także, że obecnie 500 złotych, które Polacy dostają od rządu, obecnie wynosi zaledwie 300 zł. Dodał, że „w każdym świadczeniu rodzinnym jest jakiś model waloryzacji. [...] W tym świadczeniu o charakterze społeczno-rodzinnym powinien być też model waloryzacji”.

Jednak ta wyższa wartość, w tym tempie, to może być za chwilę tysiąc złotych, to powinno być tylko dla pracujących. Zostawiłbym ten wariant bezpieczeństwa dla wszystkich, bo jest taka podstawa i w Niemczech i we Francji i Szwecji, dla każdej rodziny, niezależnie od statusu majątkowego – powiedział.

500 plus nie dla najbogatszych?

Lider PSL został zapytany także o pomysł odbierania świadczenia osobom zamożniejszym.

- Jeżeli byłoby to możliwe, że te zaoszczędzone pieniądze będą stanowiły pokaźną wartość dla kolejnej grupy, to oczywiście, że najbogatszym to nie jest potrzebne - stwierdził.

Źródło: TVN24.pl