sg

i

Autor: Bieszczadzki Oddział SG w Przemyślu

Turecki sen o życiu na zachodzie Europy skończył się na przejściu granicznym w Budomierzu

2021-09-23 15:23

Przyczyną cofnięcia tureckiej rodziny na Ukrainę były fałszywe dokumenty, którymi obywatele Turcji próbowali się posłużyć wjeżdżając do Polski.

Od początku tego roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili już blisko 2,8 tys. fałszywych dokumentów. Wśród nich były 23 podrobione tytuły pobytowe wydane rzekomo przez takie kraje jak: Niemcy, Włochy czy Węgry.

Fałszywymi tytułami pobytowymi legitymowała się i tym razem pięcioosobowa rodzina z Turcji, przekraczając polsko - ukraińską granicę w Budomierzu.

Małżeństwo z trójką dzieci w wieku 14, 17 oraz 19 lat przedstawiło do kontroli oryginale tureckie paszporty oraz niemieckie tytuły pobytowe.

Dokumenty miały potwierdzać prawo do pobytu na terytorium Niemiec. Funkcjonariusze Straży Granicznej zakwestionowali autentyczność dokumentów. Wnikliwa kontrola kart pobytu z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu potwierdziła podejrzenia - dokumenty były wykonane na wzór oryginalnych.

- W obecności tłumacza cudzoziemcom postawiono zarzuty wykorzystania fałszywek oraz próby nielegalnego przekroczenia granicy, do czego się przyznali. - powiedziała RADIU ESKA Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.

Tysiąc euro za fałszywkę

W trakcie przesłuchania szczegółowo odpowiedzieli mundurowym o planie swojej wyprawy. Fałszywe dokumenty kupili jeszcze w trakcie pobytu w Turcji, płacąc po tysiąc euro za sztukę. Na Ukrainę dostali się legalnie drogą lotniczą. Ostatecznie chcieli dotrze do Frankfurtu w Niemczech i tam się osiedlić. Straż Graniczna wydała im decyzje o odmowie wjazdu do Polski i zawróciła na Ukrainę. O konsekwencjach prawnych popełnionych czynów zdecyduje sąd.

W Rzeszowie powstała pierwsza solarna stacja do ładowania hulajnóg
Sonda
Czy w Polsce powinien zostać wprowadzony urlop menstruacyjny dla kobiet?