Od początku tego roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili już blisko 2,8 tys. fałszywych dokumentów. Wśród nich były 23 podrobione tytuły pobytowe wydane rzekomo przez takie kraje jak: Niemcy, Włochy czy Węgry.
Fałszywymi tytułami pobytowymi legitymowała się i tym razem pięcioosobowa rodzina z Turcji, przekraczając polsko - ukraińską granicę w Budomierzu.
Małżeństwo z trójką dzieci w wieku 14, 17 oraz 19 lat przedstawiło do kontroli oryginale tureckie paszporty oraz niemieckie tytuły pobytowe.
Polecany artykuł:
Dokumenty miały potwierdzać prawo do pobytu na terytorium Niemiec. Funkcjonariusze Straży Granicznej zakwestionowali autentyczność dokumentów. Wnikliwa kontrola kart pobytu z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu potwierdziła podejrzenia - dokumenty były wykonane na wzór oryginalnych.
- W obecności tłumacza cudzoziemcom postawiono zarzuty wykorzystania fałszywek oraz próby nielegalnego przekroczenia granicy, do czego się przyznali. - powiedziała RADIU ESKA Elżbieta Pikor, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Polecany artykuł:
Tysiąc euro za fałszywkę
W trakcie przesłuchania szczegółowo odpowiedzieli mundurowym o planie swojej wyprawy. Fałszywe dokumenty kupili jeszcze w trakcie pobytu w Turcji, płacąc po tysiąc euro za sztukę. Na Ukrainę dostali się legalnie drogą lotniczą. Ostatecznie chcieli dotrze do Frankfurtu w Niemczech i tam się osiedlić. Straż Graniczna wydała im decyzje o odmowie wjazdu do Polski i zawróciła na Ukrainę. O konsekwencjach prawnych popełnionych czynów zdecyduje sąd.