senior

i

Autor: Pixabay

Mieszkanka Przemyśla straciła 37 tysięcy złotych, bo uwierzyła „fałszywemu policjantowi”

2022-05-05 15:14

To bardzo klasyczna historia, jakich w przemyscy policjanci w ciągu ostatnich lat odnotowali mnóstwo. Do starszej osoby dzwoni telefon, okazuje się, że to stróż prawa, który informuje o poważnych kłopotach członka rodziny. Żeby pomóc, trzeba zapłacić… Dalszy ciąg niestety prawie zawsze jest taki sam.

Tym razem przemyscy policjanci otrzymali zgłoszenie od 79-letniej mieszkanki Przemyśla, która opowiedziała, że odebrała telefon od niby wnuczka, który poinformował ją, że miał wypadek samochodowy z ojcem i miał potracić kobietę w ciąży.

- „Fałszywy wnuczek” tłumaczył seniorce, że potrzebują 150 tys. złotych, aby sprawa była załatwiona polubownie – powiedziała Małgorzata Czechowska z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

Następnie do kobiety zadzwonił rzekomy „policjant”, prowadzący sprawę wnuczka. Wytłumaczył kobiecie, że jeśli nie ma tak dużej sumy, to wystarczy połowa. Przemyślanka przyznała, że w domu posiada 37 tysięcy, na co „fałszywy policjant” zareagował bardzo ochoczo i oznajmił, że wyśle do jej domu kuriera, któremu bezpiecznie będzie mogła przekazać pieniądze.

Co ciekawe, kobieta podczas trwania tej sprawy zadzwoniła z telefonu stacjonarnego do syna i jak przyznała, wydawało jej się, że faktycznie rozmawia z nim. Nakazał jej robić wszystko tak jak mówi jej wnuk i policja. Kobieta powróciła do rozmowy z „rzekomym policjantem”, podała mu swój adres zamieszkania i poczekała na kuriera. Kiedy ten zawitał do jej mieszkania, kobieta przekazała mu oszczędności.

Po przekazaniu pieniędzy, kobieta natychmiast zadzwoniła ponownie do syna, aby poinformować go, że przekazała pieniądze. Podczas rozmowy dowiedziała się, że nie miał on żadnego wypadku. Wówczas okazało się, że padła ofiarą oszustwa.

Policja nigdy nie żąda od nikogo wpłat pieniężnych!

Przemyska policja wciąż apeluje:

- Jeżeli odbierzemy podejrzany telefon od osoby podającej się za policjanta z prośbą o przekazanie pieniędzy ,czy żądaniem wpłaty pieniędzy na wskazane konto, możemy podejrzewać, że mamy do czynienia z oszustem. Przestrzegamy przed pochopnym podejmowaniem decyzji i przypominamy, że policjanci NIGDY nie żądają od nikogo wpłaty pieniędzy na wskazane konta oraz nie przyjeżdżają odebrać pieniędzy - to jest sposób działania oszustów!

Oszuści wykorzystują dobre serce starszych osób i ich troskę o osoby bliskie. Żerują też na tym, że seniorzy bezgranicznie ufają osobom podającym się za stróżów prawa, nie weryfikując tego, czy rzeczywiście z policjantem mają do czynienia. Warto zatem od czasu do czasu porozmawiać z dziadkami, czy starszymi sąsiadami, uświadamiać seniorów na temat grożących im niebezpieczeństw. Często tylko w taki sposób możemy ustrzec ich przed utratą oszczędności życia.

- Pamiętajmy, aby o każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować POLICJĘ pod numerem alarmowym 112. Prosimy wszystkich mieszkańców naszego powiatu, aby rozmawiali z seniorami ze swojej rodziny lub sąsiedztwa, żeby ich uświadomić. Im więcej osób będzie wiedziało o zagrożeniu, tym większe prawdopodobieństwo, że nie dadzą się oszukać - mówi Małgorzata Czechowska z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

Pancerna przeprawa w Żurawicy. Pierwszy bieg przeszkodowy w okolicach Przemyśla

Quiz. Festiwale w PRL. Czy pamiętasz muzykę i gwiazdy tamtych lat?

Pytanie 1 z 10
1.Na festiwalu w Opolu piosenkę „Do zakochania jeden krok” śpiewał Andrzej Dąbrowski, który był doskonałym: