Wysokie ceny zniczy i dekoracji nagrobnych. „Ceny poszły nawet o 40% w górę!”

– Wojna na Ukrainie zmieniła system dostaw od producentów. Ceny szkła i parafiny poszły mocno w górę. Dostawcy są teraz z Niemiec i Holandii, a euro poszło mocno w górę więc i koszty są dużo wyższe. Nie wspominając już o kosztach paliwa- mówi Pan Tomasz, który od lat prowadzi sklep ze zniczami. Jakich cen mogą spodziewać się poznaniacy na 1 listopada?

Ceny zniczy i chryzantem mogą wzrosnąć nawet o sto procent!

Wzrost cen prądu, gazu i wysoka inflacja szczególnie mocno dotknęły producentów zniczy. – Ceny poszły nawet o 40% w górę. To było tak nagłe, że nawet nie zauważyłem kiedy koszty tak wzrosły. Zawsze mam stałe ceny produktów, ale doszło do momentu, że nieświadomie sprzedawałem znicze taniej, niż kupiłem i to nawet o sto procent ceny. Chciałbym, żeby było taniej, ale kryzys dotknął nas wszystkich – wyznaje Pan Andrzej, który sprzedaje znicze przed cmentarzem w Poznaniu.

Ile kosztują znicze i kwiaty na poznańskich cmentarzach?

Oczywiście zawsze można kupić znicze i wiązanki w supermarkecie. Ceny są nawet o połowę niższe niż w sklepie przed cmentarzem, ale ci sprzedawcy też muszą z czegoś żyć. Drożyzna nie jest ich winną, a ogólnej sytuacji gospodarczej na świecie. Ja w tym roku znicze i wkłady kupiłam w supermarkecie. Za jeden wkład zapłaciłam 6 zł, porządny znicz dostałam za 30 zł, gdzie za te same produkty u sprzedawców przy cmentarzu zapłaciłabym nawet trzykrotnie więcej. Natomiast chryzantemy i wiązanki obowiązkowo kupie w sklepie przed cmentarzem tam kwiaty są może i droższe, ale dużo ładniejsze niż w markecie – mówi Pani Barbara, która na 1 listopada odwiedzi groby zmarłych rodziców.

Wysokie ceny kwiatów i zniczy. W tym roku na grobach będzie skromniej?

Drożyznę zauważyli mieszkańcy Poznania oraz przyjezdni, którzy powoli przygotowują się na obchody Wszystkich Świętych, 1 listopada. Przyznają, że w tym roku zakupy nagrobnych dekoracji i zniczy będą skromniejsze. – Rozglądałam się już za kupnem wiązanek i chryzantem jest drogo. Żywe kwiaty są nawet dwa razy droższe niż w ubiegłych latach. Chryzantemy rok temu kupiłam za 20 zł od sztuki, dzisiaj zapłaciłam 40 zł za jedną – wyznaje Pani Justyna Pietrzak.

Ceny wszystkiego poszły w górę, więc specjalnie nie dziwi mnie wzrost cen zniczy, było to nawet do przewidzenia. Zapotrzebowanie i tak będzie bez względu na cenę. Ja osobiście nie wyobrażam sobie nie zapalić lampki na grobie męża, zwłaszcza w taki dzień jak 1 listopada. Jednak w tym roku kupie mniej zniczy i kwiatów dla bliskich, bo emerytura mnie ogranicza – mówi Pani Aleksandra, która razem z córką sprzątała groby bliskich.

Czy Poznaniacy zamierzają rezygnować z zakupu zniczy i kwiatów?

 Dla wielu święto zmarłych to szczególne czas w roku, kiedy pamięć o bliskich ma wyjątkowe znaczenie. – W świecie Wszystkich Świętych chodzi o to, aby uczcić pamięć zmarłych, dlatego ceny są mi zupełnie obojętne. I tak kupie kwiaty i zapale znicza na grobie rodziców. Jeśli już zwrócę na coś uwagę, to na ekologie i kupie same wkłady do zniczy, które już mam, aby nie kupować zbędnie nowych. Chociaż może wysokie ceny zmotywują wreszcie ludzi do zaprzestania na grobach bliskich dekoracyjnych wystawek, których tony trafiają później na śmietnik. Liczę, że w tym roku na cmentarzach będzie skromniej i bez szaleństw – informuje Pani Grażyna.

Sonda
Zauważyliście wzrost cen zniczy i wiązanek?