Bariera na czas sezonu letniego odgrodzi wodę w kąpieliskach od reszty jeziora, a specjalny system oczyści ją.
Dno jest naturalne. W związku z tym to nie jest sztucznie wydzielony zbiornik, wybetonowany, na przykład wyłożony płytkami, w którym jest technologią basenową oczyszczana woda. Ta woda to jest woda jeziorna, na to trzeba zwrócić uwagę, tylko tyle, że podlega fizycznemu oczyszczaniu.
Mówi Grzegorz Borkowski z UAM. Dla plażowiczów bariera przed sinicami byłaby praktycznie niewidoczna. Utworzenie zamkniętego zbiornika umożliwia także ogrzanie wody, przez co można wydłużyć czas korzystania z kąpieliska.
Ta bariera, którą my proponujemy, jest posadowiona w dnie, także jest to dosyć stabilna konstrukcja, ale tam są elementy mobilne, wysuwane, które poza trwaniem sezonu kąpielowego są demontowane. Jezioro wtedy funkcjonuje tak, jakby żadnego wydzielenia nie było.
Trwają już pierwsze rozmowy z samorządami, aby projekt znalazł zastosowanie w rzeczywistości. Zainteresowały się nim już Swarzędz, Kórnik, Wolsztyn i Zbąszyń.
