Jarosław Ziętara

i

Autor: Archiwum prywatne Jarosław Ziętara

Sprawa Jarosława Ziętary. Nikt nie poniesie konsekwencji! Zapadł wyrok w sprawie oskarżonych o porwanie i pełnomocnictwo w zabójstwie

2022-10-19 12:35

Zapadł wyrok w sprawie Jarosława Ziętary. Przed sądem w Poznaniu toczył się proces Dariusza L., ps. „Lala” i Mirosława R., ps. „Ryba”. Odpowiadali oni za porwanie i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza „Gazety Poznańskiej” Jarosława Ziętary. W środę usłyszeli wyrok.

Sprawa Jarosława Ziętary

Mirosław R. i Dariusz L. zostali uniewinnieni ws. uprowadzenia i pomocnictwa w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. Sędzia Sławomir Szymański w uzasadnieniu wyroku odniósł się szczegółowo do zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności do zeznań kluczowych świadków w tej sprawie, czyli zeznań Jerzego U., który miał widzieć moment porwania Ziętary, oraz zeznań Macieja B. ps. "Baryła", poznańskiego gangstera, który według prokuratury miał być naocznym świadkiem podżegania do zabójstwa dziennikarza. Sędzia wskazał, że zeznania te były „niezwykle niespójne” i wewnętrznie sprzeczne.

Zaznaczył też, że „nie kwestionuje, że Jarosław Ziętara był dobrze zapowiadającym się dziennikarzem (…) natomiast jego dorobek dziennikarski, siłą rzeczy, choćby z uwagi na wiek, był dość ubogi”. Dodał, że „oczywiście zgodzić się należy z podnoszonym przez prokuratora stwierdzeniem, że dziennikarz jest niebezpieczny tą wiedzą, której jeszcze nie opublikował”, ale – jak podkreślił sędzia – nie wykazano, by Ziętara rzeczywiście takim materiałem dysponował.

Wyrok wydany w środę przez Sąd Okręgowy w Poznaniu nie jest prawomocny.

Proces Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary toczył się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu od stycznia 2019 roku.

Według ustaleń prokuratury, we wrześniu 1992 roku, oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zniszczenia zwłok i ukrycia szczątków. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Ponad 60-letni obecnie Mirosław R. i ponad 50-letni Dariusz L., byli w pierwszej połowie lat 90. pracownikami poznańskiego holdingu Elektromis, którego działalnością interesował się Ziętara. W toku postępowania śledczy ustalili, że oskarżeni działali wspólnie z inną, nieżyjącą już osobą.

W mowach końcowych prokurator wnosił o uznanie oskarżonych winnymi zarzucanych im czynów i wymierzenie im kar po 25 lat pozbawienia wolności, a także środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat oraz obciążenia oskarżonych kosztami postępowania w całości.

Jacek Ziętara, brat dziennikarza, który w sprawie jest oskarżycielem posiłkowym wniósł o uznanie oskarżonych winnymi i o sprawiedliwy wyrok.

Obrona wniosła natomiast o wydanie wyroku uniewinniającego wskazując, że prokuratura „nie wykazała ani zamiaru, ani motywu, ani zasadności zarzutów".

Kim był Jarosław Ziętara?

Jarosław Ziętara był 24-letnim reporterem Gazety Poznańskiej. Jako dziennikarz poświęcał się dziennikarstwu śledczemu. Został uprowadzony 1 września 1992 roku i zdaniem prokuratury zamordowany po kilku dniach tortur. Do dzisiaj nie znaleziono jego ciała. Został uznany za zmarłego w 1999 roku.

Jarosław Ziętara został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju niezależnego dziennikarstwa. Odznaczenie z rąk prezydenta RP odebrał 2 września tego roku brat dziennikarza Jacek Ziętara.

Wyrok w głośnej sprawie rzeszowskiego lekarza Jacka Huka