Nietypowa interwencja pod Nowym Tomyślem. Potrzebna była policja czy ksiądz egzorcysta? Wyglądała jak opętana!

i

Autor: policja.gov.pl/screen YT Nietypowa interwencja pod Nowym Tomyślem. Potrzebna była policja czy ksiądz egzorcysta? Wyglądała jak opętana!

Nietypowa interwencja pod Nowym Tomyślem. Potrzebna była policja czy ksiądz egzorcysta? Wyglądała jak opętana!

Od kilku dni w sieci krąży filmik z interwencji policjantów w Grupsku pod Nowym Tomyślem. Na nim młoda kobieta zachowywała się dość dziwnie. Wydawała dziwne odgłosy, a policjanci wezwani na miejsce zdarzenia mieli problem z obezwładnieniem kobiety. Ostatecznie kobietę udało się jednak obezwładnić i przekazać służbom medycznym. Była pijana.

Opętanie pod Nowym Tomyślem?

Do zdarzenia doszło w Sylwestra 2022/2023 w Grupsku pod Nowym Tomyślem. Internauci od razu zauważyli, że kobieta zachowuje się, jakby była opętana, jednak - Ze zgłoszenia wynikało, że w miejscowości Grupsko pow. Nowy Tomyśl, na prywatnej posesji młoda kobieta po wypiciu alkoholu miała stać się agresywna w stosunku do domowników - przekazał nam mł. insp. Andrzej Borowiak, Rzecznik Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Pijana kobieta rzucała w policjantów tym, co miała w ręce

- Na miejsce został wysłany patrol policjantów. Kobieta znajdowała się na strychu, w kierunku policjantów rzucała różnymi przedmiotami, które miała w pobliżu - kontynuował Rzecznik Prasowy Wielkopolskiej Policji. Jak dodaje, funkcjonariusze użyli wobec kobiety środków przymusu bezpośredniego i obezwładnili ją ze względu na jej niebezpieczne zachowanie.

Kobieta nie popełniła przestępstwa, wylądowała w szpitalu

- Ze względu na irracjonalne zachowanie i stan psychofizyczny przekazali pod opiekę ratownikom pogotowia ratunkowego. Kobieta nie popełniła żadnego przestępstwa oraz wykroczenia. Sprawę zakończono w trybie interwencyjnym - dodał Andrzej Borowiak z KWP Poznań.

Jest nagranie ze zdarzenia. Policja początkowo nie chciała interweniować

Na nagraniu udostępnionym w sieci widać, że trzech policjantów próbuje dostać się do znajdującej się na strychu kobiety. Jeden z nich trzymał paralizator, drugi kij od miotły, lub mopa. Na nagraniu można usłyszeć policjantów, którzy mówią o egzorcyzmach, o tym, że kobieta warczy, a także to, że za taką pracę jeden z nich dostaje tylko 5 tysięcy złotych.