Mirosław Okoński, były piłkarz

i

Autor: Szymon Miś Mirosław Okoński - były reprezentant Polski w piłce nożnej

Mundial 2022: Mirosław Okoński, były reprezentant Polski na gorąco o meczu Polska-Meksyk

W jednej z poznańskich stref kibica podczas meczu Polska-Meksyk w ramach Mundialu w Katarze spotkaliśmy byłego reprezentanta Polski, piłkarza m.in. Lecha Poznań, Legii Warszawa, oraz drużyn z Hamburga, czy Aten - Mirosława Okońskiego. Postanowiliśmy zapytać się go o ocenę gry naszych piłkarzy.

Drużyna Meksyku "nie jest groźna"

Według wieloletniego reprezentanta Polski, Mirosława Okońskiego drużyna Meksyku "nie jest zbyt groźna". Tak mówił przed rozpoczęciem meczu. Twierdził, że dobrze byłoby wygrać chociaż 1:0, szczególnie przy wygranej Arabii Saudyjskiej z Argentyną 2:1. Uważał, że wygrają i obstawiał wynik 3:1 dla Polski w meczu z Meksykiem. Uważa, żeby piłkarze przestali kombinować i myśli, że wyjdziemy z grupy.

"Dziwię się naszym piłkarzom, że nie grają 1:1"

Po pierwszej połowie, pan Okoński twierdził, że Szymański i Kamiński, jako młodzi piłkarze powinni przeć na bramkę, nie bać się do niej podchodzić, jak uważał, nasi zawodnicy "grają na siebie".

"Nie mam pretensji do Lewego"

Mirosław Okoński, pyta się, dlaczego nasi piłkarze "grają w klubach zagranicznych", a nie grają tak samo dobrze w reprezentacji. Według Okońskiego to nie Lewandowski nie przegrał meczu, a przegrała cała drużyna, bo jako lepsza drużyna baliśmy się grać.

"Było stać nas na coś więcej. Baliśmy się, każdy zawodnik bał się czegoś, nie mam pretensji do obrony, ale do pomocników mam. Nie było gry na siebie. (...) Nie mam żadnych pretensji do "Lewego", szkoda, że nie mamy tej pomocy, która wykorzystałaby swoje siły, które wykorzystuje gdzie indziej. Zieliński w Napoli, Kamiński w Niemczech, no tak fajnie grają. (...) Czemu się boją 1 na 1, nie mówię, że na swojej połowie. (...) Nie wiem dlaczego tak jest. Nie wiem czemu Michniewicz zmienił napastnika na Milika, a nie wpuścił Piątka.

Według Mirosława Okońskiego dzisiaj zawodnikiem meczu był Bartosz Bereszyński.