Do powrotu po niemal 2 miesiącach szykuje się też pilska branża restauratorska. Jak będzie wyglądała nowa rzeczywistość?
Najważniejsze dla naszych gości to będzie pewnego rodzaju ograniczenie w ilości miejsc siedzących w lokalach. Jest jeden przepis, który precyzuje i mówi o tym, że jedna osoba na 4m2. Także kilka kanap, kilka stolików będzie wyłączonych z obsługi.
Mówi Jarosław Wołowski, pilski restaurator.
Otwarcie barów, restauracji i kawiarni to kolejny krok do odmrażania gospodarki. Jednak czas postoju był prawdziwą próbą dla pilskich przedsiębiorców.
Właściciele chcąc utrzymać firmę, musieli te koszty stałe pokrywać. Niestety przychody, czyli to co zarabialiśmy, utargi w kasie zmalały do 90%, a nawet 95%. Tak naprawdę pracę z 30 osobowej załogi miały 2-3 osoby.
Od 18 maja branża gastronomiczna ruszy pełną parą. Przypomnijmy, od poniedziałku otwierają się również salony fryzjerskie, kosmetyczne i punkty gastronomiczne w galeriach handlowych.
