Wczoraj (24.03) na terenie powiatu ostrzeszowskiego doszło do kolejnego naruszenia obowiązkowej kwarantanny domowej.
31-letni mężczyzna kwarantanną objęty jest od połowy marca. Chwilę wcześniej tego samego dnia, mieszkańca powiatu ostrzeszowskiego odwiedzili funkcjonariusze, którzy sprawdzili, czy niczego nie potrzebuje i przypomnieli o obowiązku pozostania w domu i ewentualnych karach za niestosowanie się do zasad kwarantanny. To nic nie dało, bo mężczyzna postanowił wybrać się na spacer.
W trakcie obchodu dzielnicowi zauważyli mężczyznę, który spaceruje. Na widok radiowozu zaczął zachowywać się nerwowo. Próbował głowę ukryć głębiej w kapturze. Policjantom wydało się to mocno podejrzane i było to uzasadnione, ponieważ po wylegitymowaniu okazało się, że jest to mężczyzna, który nadal podlega obowiązkowej kwarantannie. Mężczyzna na swoje wytłumaczenie miał niewiele do powiedzenia. Po prostu chciał wyjść na spacer, bo męczyło go już przebywanie w czterech ścianach.
Mówi sierż.sztab. Adam Juszczak, rzecznik ostrzeszowskich policjantów.
Funkcjonariusze po raz kolejny przypomnieli mężczyźnie o grożących mu konsekwencjach. Spacerowicza odeskortowali do miejsca zamieszkania. Sprawa trafi do Sądu Rejonowego w Ostrzeszowie. Za złamanie zasad obowiązkowej kwarantanny grozi kara nawet 30 tysięcy złotych.
